21 lip 2015

Propozycja kolorowego makijażu na wiosnę-lato

Hej kochani! Jak się macie? Ja przyznam szczerze, że ostatnie dwa dni totalnie mnie wykończyły, ale to nic! Czasami zmęczenie dobrze robi człowiekowi ;-)
Co do tygodnia ze mną - zdaję sobie sprawę, że ominęłam ostatni dzień, ale zrobiłam to umyślnie, chciałam spędzić niedzielę z rodziną, bez komputera, internetu. Wbrew temu co wypisują mi tutaj anonimki - blog nie jest najważniejszy, a darmowe ciuszki nie są esencją mojego istnienia. Są rzeczy ważne i najważniejsze, warto znać tę hierarchię. 
Natomiast dziś postanowiłam w końcu zabrać się za przeróbkę zdjęć makijażu, które wykonałam kilka dni temu. Też nie lubicie sobie robić zaległości? Bo ja nie znoszę, ciągle mam takie światełko w głowie, które nieznośnie migocze i przypomina mi, że czegoś nie zrobiłam, chociaż powinnam. 
Oczywiście jak zwykle rozwodzę się nie na temat. Przechodzimy do konkretów!
Jako iż bardzo spodobał się Wam makijaż z TEGO wpisu, postanowiłam go dla Was odtworzyć, krok po kroku, tradycyjnie. 
Inne posty z makijażami znajdziecie tu: 
1. KLIK


* * * 

Jak zwykle zaczynam z zupełnie czystą twarzą i jak zwykle psioczę przed lustrem, kiedy ukazuje się to oblicze:

 

Mój odwieczny problem to te okropne wory pod oczami... które towarzyszą mi zawsze, bez względu na ilość snu czy nałożonego korektora. Cóż, nikt nie jest idealny... :)


Na początek spryskuję twarz mgiełką, aby trochę się "obudzić" i odświeżyć. 

 


 

 
Następnie przechodzę do aplikacji korektora.
Używam standradowo Affinitone nr 01 Nude Beige
 
 

I rozprowadzałam go palcami:

 
 Następnie czas na podkład, tym razem mieszam ze sobą dwa: 

 

Oriflame Giordani Gold Age Defying Foundation
Porcelain


Loreal Paris Infallible 24-Matte 11 Vanilla 
- jego używam w szczególnych sytuacjach, takich jak sesja zdjęciowa czy wesele. Dobrze kryje, matuje, ale jest ciężki i nie sprawdzi się w codziennym makijażu. 

Oba produkty nakładam na twarz pędzlem Hakuro H50s


 

Pojedyncze niedoskonałości, których nie zakrył podkład, traktuję kamuflażem: Catrice Camouflage Cream nr 020 Light Beige i jego nakładam palcami, lekko wklepując. 


Gdy już mam na twarzy bazę, utrwalam wszystko pudrem z Rimmela Stay Matte 001 Transparent

 

Używając w tym celu pędzla z Hakuro H13.

Przy okazji nałożyłam na usta balsam :) 


Ok, czas na cienie! W tym makijażu bazą są bardzo delikatne, uniwersalne kolory, czyli beż i jasny brąz. 
Używam paletki z Make Up Revolution, tzw. czekoladki, która już ma spory ubytek :(



Do aplikacji używam pędzla Hakuro H79, najpierw nakładam na całą powiekę najjaśniejszy cień z paletki, a następnie zewnętrzy kącik zaznaczam jasnym brązem, rozcierając pędzlem Hakuro H77.

 

Następnie aby nieco ułatwić sobie rysowanie kresek, sięgam po pędzelek Hakuro H85 i zaznaczam dolną powiekę, wyciągając kreskę na zewnętrzny kącik. Używam ciemnego czekoladowego cienia z paletki. 

 


Ok, teraz czas na eyeliner, który gra jedną z głównych ról w tym makijażu!
 Mowa o matowym eyelinerze z Lovely w pięknym, granatowym kolorze.



 

Gdy udaje mi się zrobić w miarę równe kreski, przechodzę do zaznaczenia dolnego zewnętrznego kącika tym samym czekoladowym cieniem, którego używałam jako "bazy" do malowania kreski i używając tego samego pędzla (H85).

 

Jednak ten element nie jest obowiązkowy, ponieważ teraz przechodzimy do drugiego bohatera tego makijażu, czyli... 
 Kredki z Essence longlasting eyepencil w kolorze 17 Tu-tu-touquoise. 

 
 

Nakładam ją na całą dolną powiekę, zaznaczając również linię wodną.



Teraz czas na rzęsy i moją nowość z Essence, tusz Plump no clump!

Póki co trochę denerwuje mnie to, że mocno skleja rzęsy, ale to chyba standard jeśli chodzi o nowe tusze, trzeba dać im czas. 
 

Oczy skończone!
 
 

Efekt - jak dla mnie zadowalający!

 

Ale twarz bez podkreślonych brwi jest taka bez wyrazu... 

 


Dlatego zabieramy się za brewki!

Używam standardowo żelu do stylizacji z Catrice.

  

I testuje także produkt, który oddała mi koleżanka - jej nie pasują kolory, a ja wykorzystałam drugi po prawej u góry do zaznaczenia początku brwi. Używałam pędzla Hakuro H85.

 

Od razu widać różnicę!



Skoro oczy i brwi mam skończone, czas dodać sobie trochę kolorków. 
Używam paletki z Make Up Revolution Iconic Blush Bronze&Brighten Golden Hot.


 

Używałam wszystkich trzech kolorów, najpierw połączyłam brąz z różem i nałożyłam pędzlem Hakuro H13, a następnie pociągnęłam szczyty kości policzkowych rozświetlaczem (używałam pędzla z Oriflame, niestety nie ma numerku).

I to właściwie koniec!


 

Jednak ja dodałam jeszcze lekki kolor na usta, czyli kolejna nowość, konturówka z Essence lipliner 12 Wish me a rose. 

 
 I teraz to już naprawdę koniec!

 


Jeszcze tylko podkręciłam włosy i uzyskałam bardzo dziewczęcy, świeży look. 







 

Oczywiście nie obyłoby się bez standardowego już selfie ;-)





Koniecznie dajcie znać jak podoba się Wam makijaż!

Całusy, 
xoxo



37 komentarzy:

  1. 1. TRAGiCZNe paZNOKCIE
    2. PRZERYSOWANE JAK DLA ciebie brwi
    3. DO TWOJEGO KOLORU TĘCZÓWKI 100 RAZY BARDZIEJ PASOWAŁBY FIOLET ZAMIAST NIEBIESKIEGO ;) SPRÓBUJ ;)

    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale ciastko ci sie zrobilo przez te podklady na twarzy, za dużo tego wszystkiego, ogólnie pięknie;)) fajny pomysł z kredką

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciastko? haha, pierwszy raz słysze takie określenie :D nie jest tego aż tak dużo, nie przesadzajmy ;-) widać na zbliżeniach, że przebijają niedoskonałości, nie mam maski

      Usuń
  3. Super makijaż :)
    widać ze dobrze się w nim czujesz !
    ❤k.

    OdpowiedzUsuń
  4. Korektor daje się na podklad a nie pod podklad bo ma on pełnić funkcję rozświetlenia pod oczami. A jaka pełni funkcję jak zaraz go przykrywasz fluidem ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używałam korektora aby zmatowić i zakryć cienie pod oczami, a nie rozświetlać :)

      Usuń
    2. Korektora można używać i tak i tak jak komu wygodniej. Ja osobiście też używam go jak Pomarańczka i jetem mega zadowolona z efektu. Poza tym pod oczy raczej nie używa się zwykłego podkładu wiec używając najpierw korektora można sobie zrobić ładne i naturalne przejście kolorów. Jak komu wygodniej znawcy :)

      Usuń
  5. Jeszcze co do brwi za bardzo je podkreślasz , wyglądają trochę jak odrysowaNe od szklanki , powinnaś użyć chłodnego brązu do podkreślenia brwi bo ten tak średnio wygląda z przodu jasny a czym dalej to jest ciemniejszy. Może Ty tego patrząc na siebie nie widzisz ale jakoś mi ten kolor nie pasuje do Ciebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za rady, jednak już raz posłuchalam się "dobrych" porad anonimów i tak wyregulowalam sobie brwi, że większej krzywdy nie mogłam sobie zrobić... więc teraz takie rady przyjmuję z większym dystansem :) ja się dobrze czuje w takim kolorze :)

      Usuń
    2. oczywiscie to tylko moja sugestia ale zawsze mozesz sobie do Inglota isc i niech Pani Ci pomaluje jakis chłodnym odcieniem brwi to moze akurat sie przekonasz . To dawno sobie te brwi wyrwałaś tak zle ?

      Usuń
    3. Pewnie, że mogę ;-))
      jakoś w marcu/kwietniu, już odrosły całe szczęście

      Usuń
  6. Ja tak troszkę w innym temacie. Prosiłaś kiedyś o tematy na posty i tak pomyślałam, że skoro studiujesz psychologię i jest to Twoja pasja to pewnie sporo na ten temat wiesz. Chętnie poczytałabym posty na nieco poważniejsze tematy okiem przyszłego eksperta. Byłaby to taka równowaga dla piękna zewnętrznego, które obecnie eksponujesz. Oczywiście nic nie narzucam ale moim zdaniem trochę by to urozmaiciło bloga :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekspertem nie jestem, więc póki co nie będę się podejmować takich tematów ;-)

      Usuń
  7. co to za samsung ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że nie powinnaś przejmować się tymi negatywnymi komentarzami. Każdy ma swoje zdanie, a najważniejsze jest to, żebyś Ty się dobrze czuła. :) Chociaż i tak jestem pod wrażeniem, są konstruktywne i zwykle piszą, co powinnaś zamiast tego zrobić, więc to plus. :D Wiesz, lepsze coś takiego niż jakiś chamski czy wredny dopisek, nie? :) W każdym razie ja uważam, że wyglądasz ślicznie. :) I podłączam się do komentarza z propozycją jakiś poważniejszych, psychologicznych tematów. Ale to może kiedyś. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tych chamskich po prostu nie publikuję :) ale określenie brwi jak od szklanki nie jest dla mnie konstruktywne :D co do tematów psychologicznych - postaram się z czasem :) póki co nie czuję się na tyle kompetentna :)

      Usuń
    2. brwi jak od szklanki pewnie chodziło o łuk pod brwiami :) Ludzie tutaj piszą przewaznie coś na nie bo inaczej widać niektóre rzeczy z boku niz jak ktos patrzy na siebie cały czas a po drugie Dominika zna swoją wartośc więc tez nie ma sensu ciagle skupiac sie na jej walorach których ma duzo a czasem powiedziec cos co np przykuło nasza uwage w negatywnym sensie.

      Usuń
    3. Ale tu wcale nie o to chodzi. Jak pójdę do kosmetyczki to wtedy się dowiem, jaki kształt mi pasuje i wtedy albo przyznam niektórym racje a może okaże się, że to ja mam rację ;-)

      Usuń
    4. Kosmetyczkę tez dobierz dobra bo one tez potrafia zrobic krzywde, ja mam takie brwi ze szybko rosną bo z natury sa bardzo gęste, maja blizne na srodku przez co rosna troche inaczej i nigdy nie sa idealnie równe niestety

      Usuń
  9. Nie wiem czemu każdy negatywny komentarz odbierasz jako atak. Bardzo lubię Twojego bloga i sam makijaż też jest bardzo ok, ale rzeczywiście te brwi nie wyglądają korzystnie. Nie piszę tego, aby ci dowalić, ale po prostu czasem, koedy robimy coś źle to wydaje nam sie to ok, a po czasie możemy stwierdzić "kurcze rzeczywiście robię to źle, szkoda ze wczesniej ktos mi tego nie powiedział". Przynajmniej ja tak mam na sobie ;) Brwi są zdecydowanie przerysowane, nieco jaśniejszy kolor i zmiana kształtu od razu zmieniłaby wiele w tWojej twarzy na KORZYSC :) Pisałas, ze raz posłuchałas anonimów, wyregulowałas brwi i to był ogromny błąd. A moze źle to zrobiłas i dlatego tak wyszlo ? Pierwszy raz słysze, aby regulacja brwi wyszła komuś na niekorzysć jeśli jest to zrobione profesjonalnie. Nie bierz tak tego do siebie, może pokombinuj z innym kolorom, łagodniejszym kształtem ;) czasem warto posłuchać innych, pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj wydaje mi się, że światło nie bylo korzystne - co widać po zdjeciach, niektóre są bardziej ciepłe, niektóre zimne. Może brwi wydają się zbyt mocne i ciemne właśnie przez to światło? nie wiem, pomyślę, póki co prawie się nie maluje, jak mnie najdzie to pokombinuje :-)

      Usuń
  10. Brwi wyglądają super, mi się w ogóle nie rzuca w oczy jakaś nienaturalnosc. Nawet uważam ze kolor jest bardzo dopasowany. A co do makijażu- ekstra! Szczególnie podoba mi się ten błękitny akcent na dolnej powiece. IDEALNIE komponuje się z twoimi oczami. Na negatywne "porady" warto patrzeć z przymrużeniem oka. Zastanawiam się zawsze co robią te osoby mające najwięcej do powiedzenia. Najłatwiej jest komentować, niż docenić ze ktoś w ogóle ma chęć ruszyć się i zrobić coś produktywnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo ;-) niestety...ale takie uroki! nie załamuję się i robię swoje :)

      Usuń
  11. Zaglądam regularnie na Twojego bloga i kiedyś kiedyś już Ci pisałam o brwiach...nie do końca stosujesz się do rad. Ale rozumiem, przerysowane brwi są na topie tak jak kiedyś cieniutkie niteczki. Moda przeminie...radzę Ci nie regulować jeszcze brwi i poczekać co przyniesie kolejny sezon :P rób swoje, makijaż wygląda świetnie. O tych brwiach poczytaj więcej, poszukaj innych technik...praktyka czyni mistrza ;)

    PS. Też używam korektora pod podkład ;) a dopiero na koniec odrobinkę rozświetlacza...a cienie są przykryte :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak dla mnie ślicznie! Świeży i prosty makijaż :)
    Ja też lubię mocniej podkreślić brwi + przy moich włosach to wskazane ;P

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie musisz od razu wszystkich komentarzy traktowac jako hejty i uzywac "dzieki ekspercie". A burzenie sie na fb przez pare w sumie słusznych uwag ktore nie sa aż tak powszechne na Takim blogspocie jest co najmniej dziwne. Na krytyke trzeba byc odpornym w tej branży. Calm down!
    Moim zdaniem, a zle nie chce, brwi fakryczne sa za mocne. Wyciszyłabym je z wewnetrznej strony zmieniajac ten łuk na kanciaste zakończenie używajac ciemnego beżu. Światło swiatlem, ale nie ma co tego tak tłumaczyc. Kreska jest swietnie wyrysowana, ale fakt faktem, Masz na tyle piekny kolor oczu że niebieski niestety skutecznie go ukrywa. Dla Twojego odcienia wyrazistym kolorem byłyby wszystkie fiolety, szczegolnie śliwki. Intensywnie sprawdziłaby sie tez butelkowa zieleń. Co do korektora tez nakładam po podkładzie. Kwestią jest to ze przy rozcieraniu podklady rozciera sie I marnuje korektor i ten efekt jak taki sredni. Warto tez przed wszystkim nałozyc lekki krem nawilzajacy, a co najwazniejsze baze (dobre są te z kobo lub paase). Raz ze wtedy trzyma sie dluzej, dwa, że husks jest gładsza i wszystko lepiej sie rozprowadza. Mogłabys rowniez bardzo delikatnie zanaczać bronzerem skronie, boki noska oraz żuchwe. Po konturowaniu , ale nie tym przerysowanym typu Kylie Jenner :D twarz zyskuje wiele.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dlaczego przerobiłaś tak zdjęcie "przed" makijażem? Niedawno pisałaś ze w pełni akceptujesz swoje niedoskonałości więc po co te efekty b&w itd?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo tak mi się podobało, niżej masz w kolorze kiedy nakładam korektor i widać wszelkie niedoskonałości :) nie szukaj igły w stogu siana, szkoda wysiłku :)

      Usuń
  15. Mi podobają się Twoje brwi, sama często mocnej podkreślam swoje. Ale niektórym "wizażystom" proponuję przyglądnąć się nieco zdjęciom, bo światło na zdjęciach robi swoje i może faktycznie niektórym się wydaje, że kolor jest przesadzony. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. http://2.bp.blogspot.com/-FwrDlwx_k0A/UfgRYyzwAOI/AAAAAAAAC-I/DsVFsI-zhz4/s1600/inglot+363+matte.JPG ja Cie widze z takim kolorem brwi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny makijaz :) jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda, ze nie dodajesz wszystkcih opin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli są chamskie i obrażają mnie lub innych - to nie dodaję ;-))

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! ;)