26 lut 2015

New in - clothes


Hej wszystkim!
Dziś post, który chyba lubicie najbardziej - sądząc po statystykach - a mianowicie: nowości w mojej szafie!
Co prawda zakupów w ostatnim czasie robię jak na mnie bardzo mało, ale uzbierało się kilka rzeczy, które chciałabym Wam pokazać. Zatem nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Was do oglądania i czytania dalszej części wpisu :)

* * * 
Na pierwszy ogień 3 perełki, które wyhaczyłam ostatnio w lumpeksie.
Miło było w końcu pobuszować wśród wieszaków i znaleźć coś, co posłuży mi przez dłuższy czas (a przynajmniej taką mam nadzieję). Bardzo lubię tę satysfakcję, która towarzyszy mi za każdym razem, gdy znajdę coś fajnego w second handzie. Wy też tak macie? 


Postanowiłam też nieco uatrakcyjnić  formę zdjęć jeśli chodzi o posty takie jak ten. Oprócz smętnie zwisających na wieszakach ciuszków, postanowiłam także zaprezentować je na sobie - abyście mogli zobaczyć jak każda rzecz się układa, jak leży itd. Mam nadzieję, że to sprawi, że posty będzie się oglądało jeszcze przyjemniej niż dotychczas!



Ten niebieski sweter od razu przykuł moją uwagę. Po pierwsze ze względu na kolor: bardzo wiosenny, pastelowy. Po drugie ze względu na to, że był praktycznie niezniszczony. Jedyne, nad czym chwilę 
 się zastanawiałam to kwestia rozmiaru - gdyż jest to 18tka. Jednak stwierdziłam, że takie nieco przyduże swetry mają swój urok. Można je nosić jako oversize, a wetknięte w spodnie wyglądają super! Wy też macie takie odczucia? 

(Sweter - SECOND HAND /  M&CO)

*


Kolejną rzeczą, jaką udało mi się dorwać, jest zwyczajna, szara bluza z H&Mu. Pamiętam, że widziałam ją w sklepie kilka razy i nawet zastanawiałam się nad kupnem, jednak zawsze coś okazywało się lepsze, ważniejsze, itd itp. Dlatego jak znalazłam ją w taniej odzieży wiedziałam, że to znak - muszę ją mieć. I mam, ha!

(Bluza - SECOND HAND / H&M)

*


 Kolejny za duży i jakiś taki bezkształtny sweter. W dodatku z golfem!!! Wszystko to, czego jeszcze kilka lat temu w życiu bym na siebie nie założyła. Jak widać, nie tylko człowiek się zmienia, ale i jego styl i preferencje. Teraz mogłabym bez przerwy nosić za duże swetry, które nie obciskają mnie jak gorset i w których mogę swobodnie nie tylko oddychać, ale wykonywać także inne równie istotne czynności, jak np. pisanie posta na bloga :D 
Niebawem zobaczycie ten sweter w stylizacji!

(Sweter - SECOND HAND / PAPAYA) 




*

Kolejny szary golf mieliście okazję widzieć już na blogu, dlatego chętnych odsyłam TUTAJ.
Ten sweter to mój jedyny wyprzedażowy łup i jestem z niego bardzo zadowolona. Z pewnością kupiłabym go po raz drugi. I trzeci... 

(Golf - RESERVED)



*

Reszta ubrań, które zobaczycie, pochodzi ze sklepów internetowych:
SHEINSIDE i ROMWE. 





Ten sweterek wpadł mi w oko już podczas przeglądania asortymentu sklepu, szczególnie spodobał mi się jego krój. Jednak miałam pewne obawy, czy na pewno go zamawiać, bałam się, że będzie zbyt duży - w końcu to oversize. Na szczęście kiedy paczka do mnie dotarła (notabene bardzo, bardzo szybko, byłam w szoku!!!) i założyłam na siebie ten sweter... od razu się zakochałam. Jest idealny. Moja jedyna uwaga: na zdjęciu na stronie nie widać, że sweterek jest przeplatany złotą nitką, jednak nie wygląda to całe szczęście tandetnie.
 Też niebawem zobaczycie go w stylizacji. 


(Sweterek - KLIK


* 


Ta narzutka urzekła mnie swoim kolorem i krojem, który jest luźny, idealny do wiosennych i letnich stylizacji.
Mam na niego kilka pomysłów, ale czekam aż świat się nieco zazieleni... 


(Narzutka - KLIK)


*


Absolutny hit! Cukierkowy płaszcz, który rozweseli każdą stylizację. Brakowało mi takiego elementu garderoby w mojej szafie. Nie mogę się doczekać, aż pokażę Wam ten płaszcz w różnych odsłonach. 
Jedynym minusem jest tylko jeden guzik, dlatego na przejściową pogodę taką jaką mamy teraz nie za bardzo się sprawdzi. Jednak na wiosnę - będzie jak ulał!

(Płaszcz - KLIK)




*



Historia tego płaszcza/kurtki jest dość zabawna. Otóż... nie zamawiałam go. Dostałam dwa e-maile potwierdzające dokonanie zakupu, w tym jeden z kurtką, którą widzicie. Zdezorientowana napisałam do Belli, że chyba nastąpiła pomyłka, że ja zamawiałam tylko 3 rzeczy. Byłam przekonana, że cofnie zamówienie, a ona odpowiedziała mi, że musiała zamówić kurtkę przez pomyłkę dla mnie i że ma nadzieję, że mi się spodoba. Stwierdziłam: OKEJ, czemu nie?! Mimo, że to rozmiar M jest na mnie w sam raz. I nie wygląda wcale tak najgorzej. Takie pomyłki to ja lubię :D

(Kurtka - KLIK)



*




Ostatnia rzecz z Sheinside to spodnie, które trochę mnie rozczarowały. Patrząc na zdjęcie na stronie oczekiwałam czegoś lepszego. Więcej pisałam Wam już w TYM poście. 

(Spodnie - KLIK



*


Ze sklepu Romwe mam dwie kurtki, które widzieliście już w postach.

*

Pierwsza, parka, jest zdecydowanie moją ulubioną! Nosi się świetnie, jest ciepła, wygodna, pasuje do wszystkiego. Czego chcieć więcej. 
Możecie ją zobaczyć w stylizacjach: TU i TU

(Parka - KLIK



*

Druga kurtka trochę mniej mi się podoba, głównie ze względu na dziwny krój - z tyłu jest krótka, rękawy ma długie, zaś na mnie wygląda, jakby była za duża. Jednak na pewno przyda mi się do wiosennych zwyklaków.
W stylizacji możecie ją zobaczyć TU. 


(Ramoneska - KLIK)


*


To już wszystkie rzeczy, które chciałam Wam pokazać w dzisiejszym poście.
Dajcie znać, co Wy ostatnio zakupiliście i czy w Waszych szafach widać już wiosnę?

Całusy!
xoxo












15 komentarzy:

  1. Świetny post :) Strasznie podoba mi się ten sweter z golfem i spodnie <3
    Masz świetny gust! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja kupiłam przepiękne pastelowe trampki w stradivariusie, na wyprzedaży za 40zł- juz nie mogę się doczekać aż pogoda pozwoli na założenie ich! a Twoje ubrania jak zwykle przepiękne, szczególnie spodnie mają super kolor!
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo, takie trampki muszą być superowe! :)
      Dzięki, pozdrawiam również :*

      Usuń
  3. pierwszy sweterek jest genialny! zdradzisz w jakiej był cenie? zastanawiam się czy tylko ja zawsze znajduję ładne rzeczy w cenach "sklepowych" wręcz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam dokładnych cen, tego dnia było w moim ciuchu -70% i zapłaciłam za te 3 rzeczy 10 zł :D
      Nie ma się co zniechęcać, mi też się zdarzało nie znalezc nic fajnego. Trzeba szukać :) i być cierpliwym :)

      Usuń
    2. serio!? JACIE! <3 ja uwielbiam ciucholandy i cała moja szafa wręcz stamtąd pochodzi, ale tutaj w Warszawie mega ciężko coś znaleźć

      Usuń
  4. różowy płaszczyk <3

    OdpowiedzUsuń
  5. tej pierwszej kurki i parki zazdroszczę, uwielbiam takie!
    i chciałam się zapytać - zamawiałaś coś kiedyś z ekobieca.pl? wszystko było w porządku? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wszystko było super :) jest możliwość odbioru osobistego w Lublinie, więc to dodatkowy + :)

      Usuń
    2. to dobrze :) bo właśnie waham się teraz czy nie zdradzić tymczasowo mintishopu, bo na ekobiecej wychodzi mi sporo taniej :D

      Usuń
    3. A zdradzaj, jak ma być taniej...:D

      Usuń
  6. Płaszczyk i sweterek najlepsze! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. DOMCIA Twój tyłeczek tak seksownie wygląda w tych spodniach! <3
    Ale szkoda że Ciebie rozczarowały !!!! K.

    OdpowiedzUsuń
  8. ale perły! Mam tą bluzę z H&M za 40zł ! Także ciesz się z jej upolowania :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! ;)