18 sie 2014

Łeba 2014

Witam Was kochani po kolejnej dłuższej przerwie! Jak wiecie (albo i nie:)), kilka dni temu z moim chłopakiem wybraliśmy się nad morze. Co prawda byliśmy tylko pięć dni, ale zrobiliśmy przez ten czas mnóstwo zdjęć, które chętnie Wam pokażę! 
Łeba to piękne miasto, byłam tam pierwszy raz i od razu się zakochałam. Klimatyczne, ale i tłoczne, mimo zmiennej pogody. Jednak mi tłumy nie przeszkadzały, uwielbiam być nad morzem i nic nie jest w stanie tego zmienić. Co do pogody, tak jak wspomniałam wyżej - była zmienna. Jednak uważam, że mimo wszystko nie było na co narzekać, w końcu nad morzem nigdy nie wiadomo... :) 
Jeśli chodzi o kwaterę to my zatrzymaliśmy w domku gościnym "Dobre chwile". Jeśli miałabym ocenić w skali od 1 do 10 to miejsce, przyznałabym siódemkę, głównie ze względu na brak ręczników, których oczekiwałam (:D). Oprócz tego dochodzi wifi, które ciągle się rozłączało i dość duża odległość od morza. Poza tym wszystko było jak najbardziej w porządku, jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o tym miejscu zapraszam na stronę -> klik. 
Cały pobyt był cudowny, wspaniały i jakich jeszcze tylko epitetów można użyć, by wyrazić swój zachwyt! 
Jednak przejdźmy może w końcu do meritum, czyli do ZDJĘĆ! Nie wszystkie będą idealne, dla mnie mają one wartość sentymentalną, cieszą moje oko i przypominają o tych pięknych chwilach. Mam nadzieję, że też będziecie się uśmiechać, oglądając je :) 

* * *  

Po całej (nieprzespanej) nocy w pociągu wyglądałam tak - co mnie zaskoczyło, makijaż trzymał się praktycznie bez szwanku! 

Tacy szczęśliwi w drodze nad morze :D

Dominika jak zwykle z tabletem w dłoniach :D






I MOOORZE <3




Co miałam na sobie?
koszulę w paski - no name
szorty - Cubus
lordsy - czasnabuty
bluza - magicboxclothing







































Radość nie do opisania! 

 Woda była zaskakująco ciepła, co bardzo nas ucieszyło.


Padnięci, ale szczęśliwi :)


Po zakwaterowaniu się w pokoju i drzemce czas na obiad!


Pizza i piwo to najlepsze połączenie.
(Jeśli jesteście lub wybieracie się do Łeby to polecam pizzę w Green Pizza:)) 


Najedzeni i przemarznięci mieliśmy siły na kolejne SELFIE!


Oraz zdjęcia z zaskoczenia.


I te "pozowane" :) 



Jestę Batmanę!!! :D

 Tego dnia miałam na sobie:
bluzkę z Bershki (SALE)
spodenki z New Yorkera (SALE)
sandałki z H&M
i torbę z Reserved :)


 





Kolejny dzień przywitał nas piękną pogodą, dlatego czym prędzej zebraliśmy się na plażę!



 Było na tyle ciepło, że nawet wyskoczyliśmy z ciuchów...

i wskoczyli do WODY!!!








Tego dnia miałam na sobie:
bluzka, spodnie - New Yorker (SALE)


Wieczorem wybraliśmy się na zachód słońca.
<3




 Założyłam koszulę z Sinsay, spodenki z New Yorkera. Okulary kupiłam na jednym ze stoisk za całe 10 złotych :D



Trzeciego dnia obudziliśmy się i naszym oczom ukazały się czarne chmury, a o parapet bębnił deszcz. 
Postanowiliśmy zostać w pokoju i poczekać, aż pogoda choć trochę się poprawi. 

Co miałam na sobie?
Stanik - Cubus,
koszulka - Bershka
spodenki - New Yorker
kurteczka - no name (Centrum Chińskie)






Oczywiście nie obyło się bez selfów :D




















Gdy zgłodnieliśmy, udaliśmy się do Galerii Smaków Manufaktura.

Jedzenie było pyszne, a koktajl bananowy wprawił mnie w stan totalnego zachwytu!!! Musicie tego spróbować, koniecznie! 

Wieczorem, tradycyjnie zachód, który okazał się być piękny :) 



 Ze względu na dość niską temperaturę ubrałam się cieplej i to była dobra decyzja!
Strój: parka - Cropp,
bluzka - Reserved,
legginsy - New Yorker,
lordsy - czasnabuty




Czwartego i ostatniego dnia pobytu (piątego dnia z samego rana udaliśmy się w drogę powrotną) 
wstaliśmy z samego rana i pobiegliśmy na plażę, by jak najdłużej pokorzystać ze słońca!





Jednak po trzech godzinach na horyzoncie pojawiła się czarna chmura... i wszyscy zaczęli zwijać manatki.
Na szczęście zdązyliśmy schować się przed deszczem!




Po deszczu wybraliśmy się na spacer po porcie :)



Obiad znów zjedliśmy w Galerii Smaków, bardzo spodobała nam się ta restauracja - nie tylko ze względu na dobre dania, ale i miłą obsługę. Polecam i Wam :) 





Wieczorem znów pojawiliśmy się na plaży, by ostatni raz napawać się widokiem słońca, fal i morza... 





Miałam na sobie bluzę z magicboxclothing, spodenki z New Yorkera i sandałki z H&M.


Mimo ciepłych ubrań i tak strasznie przemarzłam, więc skoczyliśmy na gorącą herbatkę :) 


Nasze prawdziwe oblicza!!! :D

Strasznie tęsknię za tym widokiem!!! 


W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Gdańsk, gdzie byliśmy niecałe dwie godziny, jednak wystarczyło na spacer wzdłuż ulicy Długiej i spotkanie z Wojciechem Cejrowskim :) 





Zdjęć wyszło bardzo dużo, mam nadzieję, że dotrwaliście do końca.
Ja mogłabym je oglądać bez przerwy, uwielbiam wspomnienia zatrzymane w kadrach... 



17 komentarzy:

  1. też lubię takie zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie. :) Zazdroszczę takich wakacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. niesamowite są te zdjęcia! oglądając je, czułam od Ciebie dużo pozytywnej energii i radości! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zdjęcia, widać od razu, że wakacje były udane:D
    A Łeba faktycznie piękna! Byłam tam i z chęcią odwiedziłabym ją ponownie<3

    OdpowiedzUsuń
  5. ojej ile zdjęć, każde takie pozytywne, bardzo miło się ogląda te zdjęcia!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe, wspaniałe, wspaniałe! Aż mi przypomniałaś moje wyjazdy z ukochanym :D achh, w tym roku jeszcze czekamy na wyjazd i mam nadzieję, że będzie równie piękny jak Twój :)


    Pozdrawiam,
    www.NIECH-PANI-PATRZY.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna fotorelacja! Uwielbiam patrzeć na zdjęcia znad morza! Piękne wyglądasz! : )))

    OdpowiedzUsuń
  8. New Yorker mnie zaskoczył :) Pozytywnie jest, aż chciałoby się wybrać na plażę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale Ci zazdroszczę takiego wypadu! Ja nigdzie niestety nie mogłam wyjechać:( przez przeprowadzkę itd z kasą słabo, jeszcze przyszedł rachunek za tv naziemne od poczty, do zapłacenia 1500zł za 5 lat ... (szacunko) chłopak nonstop pracuje i o:( Dobrze, że się dobrze bawiłaś, pogoda w miarę dopisała:) I masz ładną parkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, raz na wozie raz pod wozem, kiedyś i Ty będziesz na swoich wymarzonych wakacjach, tego Ci życzę :) a teraz dużo siły i dziękuję za komentarz!

      Usuń
  10. Świetna relacja! Też wspominam tegoroczny pobyt nad morzem bardzo miło <3
    No i tę bluzę z Flo masz boską;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowni, wypad we dwoje jest niesamowity! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne wakacyjne zdjęcia!
    Na prawdę dobrze Ci w tych krótkich włosach :) :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! ;)