6 kwi 2014

Włosy - aktualizacja, pielęgnacja, nowości

Witam Was moi kochani w kwietniu! Wiosna niewątpliwie zawitała już na świecie, mam nadzieję, że zostanie z nami i nie zaskoczy nas śnieg jak w zeszłym roku... Dziś niestety pogoda pozostawia wiele do życzenia - na zewnątrz szaro, mokro i wietrznie. Dlatego postanowiłam rozsiąść się z kubkiem herbaty przed laptopem i napisać kilka słów. Tym razem aktualizuję temat włosów - bardzo często pytacie mnie, co stosuję, co robię, że są długie i (wg Was oczywiście) ładne. 
Kilka rzeczy pozostało bez zmian, odsyłam do poprzednich postów: TU, TU i TU
jednak pomyślałam, że warto także wspomnieć o kilku nowinkach. To co, gotowi? Zatem zaczynamy!

* * * 

O tym, że mam fioła na punkcie włosów wie już chyba każdy. To niewątpliwie moje "oczko w głowie", z tej części siebie jestem najbardziej zadowolona, dlatego nie oszczędzam kasy - często zdarza mi się kupować bardzo dużo specyfików do włosów. Lubię eksperymentować, lubię testować nowe produkty: zarówno szampony, jak i odżywki czy maski. 

W celu przypomnienia wspomnę, że moim sposobem na porost włosów jest używanie olejku rycynowego (dokładny opis tego, jak go aplikuję znajdziecie tutaj), oraz łykanie tabletek Skrzypovita.
 




Jednak pamiętajcie, że na efekty trzeba trochę poczekać - włosy nie przestaną Wam wypadać w ciągu jednej nocy, ani nie urosną po pas. Trzeba być sumiennym i cierpliwym, a to na pewno się opłaci. U mnie efekty były widoczne już po około 2 miesiącach stosowania, włosy faktycznie mniej wypadały i urosły. Być może osoby, których włosy rosną w miarę szybko nie zauważą aż takiej zmiany, jednak moje kosmyki rosną niestety baaardzo powolutku, dlatego od razu zaważam jakiekolwiek przyspieszenie tego procesu. 

Zarówno olejek jak i Skrzypovitę możecie nabyć w aptece, cena olejku waha się w zależności od pojemności buteleczki, ja za 100g zapłaciłam 8 złotych. Prawda, że tanioszka? A efekty świetne, przekonajcie się same, polecam :))


Podstawą przy zapuszczaniu włosów jest odpowiednie zabezpieczenie końcówek przed urazami mechanicznymi oraz ich regularne podcinanie. Niestety, żadne serum nie sklei nam magicznym sposobem porozdwajanych końców, jedynie sprawi, że nie będą one tak widoczne. Ja używam serum z Oriflame, nakładam odrobinę (kroplę) na dłoń i wmasowuję w końcówki - robię to i na mokre i na suche włosy, czy to po myciu czy rano po wstaniu z łóżka.



Jeśli chodzi o pielęgnację, w dalszym ciągu używam produktów, które pokazywałam we wcześniejszych postach dotyczących włosów, ale mam też kilka nowości/perełek, o których muszę Wam wspomnieć!

Największe zaskoczenie to szampony firmy Barwa. Kiedyś robiąc zakupy w Delikatesach w Lublinie, wpadł mi w oko szampon jajeczny. Spojrzałam na cenę (około 5zł!!!) i rozochocona zabrałam się do czytania etykiety. Informacja "szampon nie zawiera silikonów" przeważyła szalę, zdecydowałam się na kupno. Po pierwszym zastosowaniu...muszę przyznać - byłam w głębokim szoku. Nie spodziewałam się po takim tanim szamponie, w dodatku bez silikonów w składzie, tak zdumiewających efektów! Otóż moje włosy były sypkie, gładkie, wręcz prześlizgiwały się między palcami. Oprócz tego błyszczące, miękkie w dotyku - ideał z reklam szamponów. Wprost nie mogłam uwierzyć, że to moje własne pasma, wciąż je dotykałam, by sprawdzić, czy to faktycznie prawda, czy może mi się przyśniło :D. Szampon jest naprawdę bardzo wydajny, mimo braku silikonów dobrze się pieni, dobrze oczyszcza włosy, pozostawia je nawilżone i odżywione. Stanowczo mój numer jeden jeśli chodzi o pielęgnację, koniecznie wypróbujcie go na swoich włosach, może akurat też się sprawdzi. Za taką cenę... bajka :)) Ja na pewno kupię go drugi raz, gdy już mi się skończy.

(Barwa Naturalna, szampon jajeczny regenerujący z kompleksem witamin, BARWA, 300ml)

Zachęcona tak cudownym działaniem szamponu jajecznego, postanowiłam wypróbować szampon ze skrzypem polnym do włosów wypadających, również firmy Barwa. 



I tym razem się nie zawiodłam! Szampon również dobrze oczyszcza włosy, pozostawia je gładkie i przyjemne w dotyku, jednak używam go zbyt krótko, by powiedzieć czy na dłuższą metę faktycznie zapobiega wypadaniu włosów. Zapach jest typowo ziołowy, ale mi to absolutnie nie przeszkadza, lubię go.

(Barwa Ziołowa, szampon skrzyp polny do włosów wypadających, BARWA, 480ml)



Nie wiem, jak Wy, ale ja bardzo lubię odwiedzać Rossmanna w poszukiwaniu fajnych promocji. Jeszcze nigdy nie udało mi się wyjść bez jakiejś nowości włosowej w rękach. 
Swego czasu przecenione były kosmetyki firmy Alterra, bardzo polecane na wielu włosowych blogach. Stwierdziłam, że chcę przekonać się na własnej skórze głowy czy faktycznie działanie jest tak genialne.





I tu jeśli chodzi o szampon to jestem zadowolona, dobrze się pieni, jest wydajny, pozostawia włosy oczyszczone, czyli jak każdy inny szampon, ale nie oczekiwałam od niego wielkich rewelacji.




(Szampon nawilżający Granat i Aloes, do włosów suchych i zniszczonych)
 
(Maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych Granat i Aloes) 

Jednak jeśli chodzi o odżywkę, to muszę przyznać, że jestem nią rozczarowana... Może niepotrzebnie nastawiałam się na spektakularne efekty, o których naczytałam się na blogach, bo po jej zastosowaniu moje włosy wyglądały tak jak zawsze, owszem, były miękkie, gładkie, odżywione, ale oczekiwałam czegoś więcej. Jednak nie skreślam jej zupełnie, dam jej drugą szansę. Spróbuję używać przez pewien czas tylko jej i może wtedy efekty będą lepsze, bo póki co praktycznie co każde mycie używam innego szamponu i odżywki - dajcie znać, czy to dobrze, bo z tego co czytałam, doszłam do wniosku, że lepiej włosów nie przyzwyczajać do jednego produktu, bo zwyczajnie przestanie od działać. Jeśli się mylę - rozwiejcie moje wątpliwości. 



Kolejny produkt, który nabyłam skuszona promocyjną ceną to odżywka do włosów łamliwych i rozdwajających się firmy Isana. Póki co użyłam jej tylko raz i nie chcę wydawać opinii, myślę, że zrobię dokładną recenzję kiedy trochę jej zużyję.
A może Wy miałyście z nią styczność i możecie podzielić się swoimi wrażeniami? :)



Dotychczas stosunkowo rzadko stosowałam maski, zawsze brakowało mi na to czasu, wolałam kupić kolejną odżywkę, zamiast szukać odpowiedniej maski. 
Jednak kiedy zdecydowałam się zrobić ombre i rozjaśnić końcówki, postanowiłam mocniej zadbać o swoje włosy. 
Wybrałam się do apteki w celu zakupienia maski Biowax, o której bardzo wiele czytałam, jednak ekspedientka sprzedała mi maskę firmy Pilomax, w dodatku do włosów ciemnych... Początkowo byłam nastawiona sceptycznie, ale cudowny zapach tej maseczki sprawił, że postanowiłam mimo wszystko ją wypróbować.

 


 I tym razem się nie zawiodłam! Maska sprawdza się idealnie, włosy są po niej sprężyste, błyszczące, mocne. 
Po dłuższym stosowaniu będę w stanie Wam powiedzieć, czy faktycznie zapobiega wypadaniu włosów. Jak na razie jestem z niej zadowolona, jednak wielkim minusem jest cena - za 240g produktu zapłaciłam 25 złotych...Póki co używam jej oszczędnie, ale raczej jest wydajna, konsystencja jest dość gęsta, łatwo rozprowadza się na włosach.
Mimo wszystko polecam!










Kolejną maseczką jest ta firmy Kallos, Serical Crema al Latte. Jak sama nazwa wskazuje, ta maska ma kremową, mleczną konsystencję. Czytałam o niej dużo na wizażu i byłam ciekawa, czy faktycznie pachnie jak budyń. Jestem przemiło zaskoczona, bo naprawdę gdy otwieram wieczko po całej łazience roznosi się zapach waniliowego budyniu, mniam! Konsystencja również bardzo go przypomina, jest gęsta, dzięki czemu produkt na pewno będzie wydajny. 




Maseczkę tą można stosować posiadając każdy rodzaj włosów, jednak najbardziej sprawdzi się do zniszczonych farbowaniem. Póki co nie mogę zbyt wiele powiedzieć - użyłam jej dwa razy i nie było szału, miałam co do niej większe wymagania. Niemniej jednak...czekam, może w końcu będą po niej super efekty jak u innych dziewczyn.
Plusem jest zdecydowanie cena - ja kupiłam swoją na stronie ekobieca.pl za 17 zł, ale widziałam w Hebe za 12. Uważam, że za litr produktu cena jest śmiesznie niska, dlatego nie żałuję, że się zdecydowałam, mimo, że efekty nie powalają mnie na kolana.





































Jeśli zaś chodzi o stylizację, wczoraj zaopatrzyłam się w lakier do włosów firmy
Isana - wcześniej miałam tę białą wersję i była ok, dlatego zdecydowałam się zakupić fioletową, z większym stopniem utrwalenia, w dodatku po promocji. 







I ostatnia nowość: dwufazowa odżywka z olejkiem arganowym, który jest obecnie wychwalany pod niebiosa przez dziewczyny. Postanowiłam sprawdzić, czy u mnie też się sprawdzi, gdy już ją przetestuję na pewno dam Wam znać :) 



I na zakończenie zdjęcie moich włosów:



Jeszcze sporo mi brakuje do wymarzonej długości, ale jestem cierpliwa! 

Jeśli macie produkty godne polecenia, bardzo proszę, dajcie mi znać. 
Mam nadzieję, że post się spodoba,
pozdrawiam gorąco :* 



20 komentarzy:

  1. Zdecydowanie kwalifikujesz sie na miano wlosomaniaczki, moj portfel rownież zna ten ból ;) ale twoje włosy podziwiam od lat i strasznie ich zazdroszczę ;) uwielbiam maskę z Pilomaxu to jej zawdzięczam obecny stan moich włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli chodzi o produkty godne polecenia zapraszam do obserwacji mojego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szukałam szamponu jajecznego po całym Lublinie już wcześniej zachęcona Twoim postem, ale nie mogłam nigdzie go znaleźć. Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła go przetestować :) Pozdrawiam serdecznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może sprawdź w jakich delikatesach? Stokrotka np, powinny tam być te szampony :)

      Usuń
    2. ja kupuję w rossmanie, ale trzeba patrzeć po tych najniższych pułkach bardzo dokładnie, bo te dobre, naturalne, tanie i ziołowe szampony dają właśnie na sam dół:)

      Usuń
    3. o właśnie, faktycznie! dzięki za info :))

      Usuń
  4. Godna polecenia jest zdecydowanie maska (także) marki Kallos, ale keratynowa, do kupienia w Hebe za ok. 10zł/1l (http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=57838).
    O ile treść posta ciekawa, o tyle od strony graficznej nie wygląda to najlepiej. Nie wiem, czy to tylko w mojej przeglądarce, ale tekst jest okropnie pocięty, a zdjęcia niedopasowane do niego, przydałoby się też justowanie. Rozumiem, że sama zajmujesz się swoją stroną i nie masz wielkiego doświadczenia w tej kwestii, ale takie "drobiazgi" sprawiają niekorzystne wrażenie na czytelnikach. Mam nadzieję, że potraktujesz to jako konstruktywną krytykę i być może motywator do podszkolenia się? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie rzuciła mi się w oczy ta maska ostatnio, ale nie wiedziałam, czy warto kupić - dziękuję za polecenie ;)
      Co do zdjęć - masz racje, strasznie się porozjeżdżały, zupełnie nie wiem dlaczego, bo podczas tworzenia posta wszystko wyglądało schludnie... ale to już nie pierwszy raz, kiedy blogspot zmienia wygląd a to samych zdjęć, a to właśnie ich rozmieszczenia - niemniej jednak dziękuję, postaram się zwracać na to większą uwagę, pozdrawiam również, miłego dnia! :)

      Usuń
  5. Piękne masz te włosy! I aż chce się oglądać Twoje włosy, większość osób po zrobieniu sobie ombre potem ma tak zniszczone, że aż szkoda patrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tego Kallosa, piękny zapach *-* Masz konto na tym forum http://forum.anwen.pl/ ? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja uwielbiam maskę z Loreala (białe opakowanie), uwielbiam po niej włosy :)
    co do twoich recenzji, sama zaczynam się przekonywac do tańszych produktów, bo jak się okazuje, nie zawsze tańsze znaczy gorsze :) jak natknę się na szampon jajeczny na pewno kupię! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, ja sama bylam w szoku, jakie efekty dają tak tanie produkty ;)

      Usuń
  8. Jeśli komuś wypadają włosy polecam Wax! już po miesiącu stosowania zauwazyłam, że moje włosy mniej wypadają i na dodatek są lsniące i baardzo delikatne. Polecam jak najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Polecasz coś dobrego na porost włosów ? I czy używasz produktów , które są skuteczne , jak prostuje się włosy , aby się niezbyt mocno niszczyły ?
    bigeers.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj notkę :)) polecam w niej Skrzypovitę i olejek rycynowy :)
      prostowanie włosów niszczy włosy i tak i tak... ale możesz kupić takie serum z mariona :)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! ;)