27 kwi 2017

Sign of the times




Za każdym razem tak bardzo zaskakuje mnie kruchość ludzkiego życia...
Czasem wystarczy mocniejszy podmuch wiatru, by kogoś złamać, powalić, zgładzić.
Dziś myślę o przemijaniu, a w mojej głowie dziwna cisza. Spokój. 
Zgoda?


"Nie ma czasu - tak krótkie jest życie - na sprzeczki, przeprosiny, zawiść, wyjaśnienia. Jest tylko czas na kochanie, i to w tej chwili, że tak się wyrażę".
 

~ Mark Twain


* * * 





  
 "Mam tendencję do zamykania się we własnym świecie. Jednak ze świadomością, że to nie może zbyt długo trwać." 

~ Aleksandra Klich




 "Kiedy mocno pierdolnąłem o ziemię, zauważyłem, że jednak można się podnieść. Wystarczy tylko zacząć wykreślać wszystko to, co zabija. Sytuacje, przeżycia, chwile, miejsca i ludzi. Ludzi, którzy potrafią zrobić taki rozpierdol w głowie, że człowiek ląduje albo u psychologa, albo szuka mostu. Można jeszcze inaczej przerwać cierpienie, ale trzeba żyć. Jutro może okazać się lepsze." 

~ R. Damian Castor




 "A może ja jestem opowieść zmęczonych ust? Znudziłem się Bogu w połowie, w połowie...
(...) Jeszcze raz, mógłbym zmienić kształt, rozpiąć skrzydła i frunąć nie zważając na strach.  
Tylko nie mam już siły, tylko nie wiem jak..."

~ Piotr Rogucki "Piosenka pisana nocą" 




 "Czasem musisz bardzo mocno zapakować swój ból i obwiązać go sznurkiem, jak paczkę. Po prostu po to, by móc dalej żyć. A więc zakładam gruby opatrunek na moje cierpienie jak na złamaną rękę. (...) Później, gdy minie trochę czasu, będę może mogła tego dotknąć tak, żeby nie sprawiało bólu."
 
~ Roma Ligocka

 


 "Czasem łapię się na tym, że chciałabym zbawić cały świat. Każdego uszczęśliwić, każdemu pomóc, dogodzić. Czasem w tym wszystkim gubię samą siebie. Moje potrzeby schodzą na dalszy plan, bo tak jestem zafrasowana niesieniem pomocy innym. Czasem nie dostrzegam tego, że to dla siebie samej powinnam być zbawicielem. Dopóki ja sama nie będę spokojna, szczęśliwa i pogodzona ze swoim losem, to jak mogę pomóc innym w szukaniu swojej drogi? Dlatego wybacz mi, że bywam też egoistką. Czasem tak musi być, bo koniec końców dociera do mnie, że całego świata nie zbawię i czasem muszę pozwolić ludziom być idiotami, skoro taki jest ich własny, świadomy wybór." 

~ tekst mojego autorstwa 





“Mam tylko jedno serce i muszę się z nim obchodzić ostrożnie.”
~ Kiera Cass




“W nastroju była zawsze szampańskim albo podłym. Same skrajności, nic pośredniego. Niektórzy mówili, że jest stuknięta.”

~ Charles Bukowski





"Więc dlatego wszyscy przegramy; dlatego, że przechodziliśmy obojętnie obok czegoś, kiedy powinniśmy pozostać; i dobrze, że nam to nie będzie wybaczone."
— Marek Hłasko





"Najważniejszym nawykiem (…), jaki trzeba zdobyć w ciągu życia, jest pogodzenie się ze zmiennością wszystkiego. W życiu tylko zmienność się liczy, ma sens. Nic nie jest nam dane na dłużej, wciąż się dźwigamy i upadamy, wciąż się witamy i żegnamy, i jeżeli tego wszystkiego nie można przy sobie zatrzymać, należy zdobyć przynajmniej umiejętność niebuntowania się przeciw nietrwałości, zmienności."
Mariusz Szczygieł "Projekt: Prawda"




"Bóg nam robi kawał, żeby nie było za nudno, myśli sobie „wszystko macie w porzo, więc dopierdolę wam ciągłe egzystencjalne lęki, żeby nie było, że macie raj na ziemi”."
— Mirosław Nahacz




 "Potrzebny mi ktoś, kto przyjmie mnie razem z tym wszystkim. Kto powie do mnie 'Mała' i pozwoli mi taką być. Kto powie 'Puść te wszystkie sznury, którymi się splątałaś' i one puszczą. Kto powie 'jestem' i naprawdę tu będzie. Kto nie złoży reklamacji. Nie odda z powrotem do serwisu, bo uzna, że jednak nie chce się męczyć. Kto będzie chciał mnie rozkręcić. Zajrzeć do środka. Ubrudzić się. Powymieniać zepsute części. Żebym w końcu nie musiała być z kamienia. Żebym mogła się rozpaść. Rozpuścić. Rozlać. Rozkleić. Żeby chciał. Nie zraził się. Strzegł. Zebrał mnie i schował w ramionach. Trzymał. Trzymał tak całą noc. Żebym mogła spokojnie zasnąć. Uspokoić wszystkie rozdygotane części. Rozchwiane fragmenty. Żeby to w końcu ktoś bronił mnie. Żeby to w końcu przy mnie ktoś czuwał. Żebym to w końcu ja mogła zamknąć oczy. Żebym nie musiała nic wiedzieć. Żebym nie musiała stać na baczność. Żebym mogła wyłączyć radar, czujniki i alarmy. Żebym nie musiała się spieszyć. Uciekać. Zrywać się na budzik. Na znak. Na sygnał. Na niepokojący dźwięk. Na wypadek niebezpieczeństwa. Żebym była pewna, że mogę tu być. Że nikt nie liczy mi czasu. Nie daje mi go na kredyt. Nie nalicza sekund płatnych w późniejszym terminie. W ratach. Z odsetkami. Żebym była na stałe. Bez możliwości wypowiedzenia. Zerwania. Odstąpienia. Nie na okres próbny. Nie na trzy miesiące. Nie na rok plus miesiąc gratis. Nie na gorszy dzień. Nie na noc. Nie na dwie. Nie na kolację bez śniadania. Żebym była na co dzień. Nie na telefon. Nie z dostawą do domu. Nie w biegu. Nie na szybko. Bez umów. Bez podpisów. Z chęci. Bo lubi na mnie patrzeć. Bo nikt nie wybucha mu tak w rękach, jak ja. Bo nie chce, żebym bała się życia. Bo nie dopuści do mnie więcej wątpliwości. Nie pozwoli. Obroni. Żebym mogła obudzić się w tym samym miejscu. Żeby nadal był. Żeby trzymał. Żeby było mi ciepło." 

~ Marta Kostrzyńska




(...) milczeć nie musiał, ale niby co miał mówić, jak było mu smutno i źle...
— Marek Hłasko - Wilk



* * *

Fotografował mistrz - Damian Winnicki. 




5 komentarzy:

Dziękuję za wszystkie komentarze! ;)