8 cze 2016

Raging





Witam wszystkich!
Nawet nie wiem, kiedy to się stało, ale mamy już nowy miesiąc. Czerwiec. Do wakacji coraz bliżej, pogoda bardzo letnia, w głowie mnóstwo planów, myśli krążą wokół przyjemności... a tu trzeba się jeszcze chwilę skupić, wytężyć umysł, spiąć poślady. Co prawda sesja w tym semestrze nie jest tak obfita w egzaminy jak to bywało, ale mimo to czuję się bardzo zmęczona i chyba jeszcze nigdy dotąd nie potrzebowałam odpoczynku tak mocno jak obecnie. Moje ciało się buntuje, organizm nie daje rady. Najchętniej przespałabym ten czas, ale niestety - wiem, że tak się nie da. Dlatego zbieram w sobie wszystkie siły rezerwowe i odliczam dni, nieco drżącymi palcami. Już coraz bliżej. Jeszcze tylko 14 dni. Tylko czy... aż?

Z racji tego, że mam dziś względnie wolny wieczór postanowiłam powrócić do Was z nowym wpisem. 
Dziś zdjęcia z sesji, która wydaje mi się taaaaaaak straszliwie odległa, a przecież nie minęło aż tak wiele czasu. Chyba się starzeję i zaczynam inaczej postrzegać upływające godziny, dni i miesiące... 
Jednak nie o tym! Sesja całkiem inna w moim portfolio, co jak co, ale sesji w studio miałam w swoim życiu bardzo niewiele. Dlatego tym bardziej się cieszę, że mogłam spróbować swoich sił w takich warunkach i muszę przyznać, że było to bardzo ciekawe doświadczenie!
Ponadto sesje wykonywane w studio mają taką przewagę nad plenerami, że raczej ciężko aby cokolwiek pokrzyżowało plany. W zamkniętych czterech ścianach, we względnym ciepełku (bo ja - naczelny zmarzluch - i tak trzęsłam się z zimna!) nie są straszne zmiany pogody, żaden deszcz nie jest w stanie zepsuć wizji na zdjęcia. Mogłyśmy z dziewczynami spokojnie zmieniać makijaże, fryzury i stylizacje, dzięki czemu powstało kilka serii, w moim odczuciu całkiem od siebie różnych. 
Jestem bardzo ciekawa jak podoba Wam się taka odsłona mnie i co sądzicie o sesjach w studio!
Może powinnam robić ich więcej? 
Dajcie znać w komentarzach!

Zapraszam do obejrzenia zdjęć!

* * * 
























Zdjęcia wykonała moja kochana Ula Nosek <3
O makijaż i fryzury zadbała Magda Graff <3


Koniecznie dajcie znać, która odsłona podoba Wam się najbardziej!

Całusy,
xoxo




12 komentarzy:

  1. Sesja w studiu jest zdecydowanie dla Ciebie! ;)
    Nadajesz sie idealnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne efekty :* oby więcej takich sesji kochana <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Bokehowa najlepsza ! <3
    Zwłaszcza dziesiąte od dołu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. normalnie niezbyt przepadam za zdjęciami w studio, ale te są naprawdę przepiękne!!!
    pierwszy raz tak mi się podobają
    ogólnie uważam, że to jedna z Twoich najlepszych sesji <3
    wszystkie stylizacje są idealne!

    OdpowiedzUsuń
  5. najlepsze są te ze zwariowanymi włosami i gołymi ramionami oraz te pierwsze, z klasycznie czarnym tłem - przyciągające bardzo!
    buziaki!
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale piękne, naturalnie wyglądające brewki! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna sesja. uwielbiam cię na zdjęciach!


    http://ciemoszewska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja zauważyłam, że w bardzo kobiecym miejscu masz chyba nieco więcej niż wcześniej, no każda kobieta pękałaby z dumy! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta najdelikatniejsza i ostatnia! <3 miazga... :) fajnie, ze jakas odmiana i zdjecia w studio :) pozdrowki :* :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatni makijaż bardzo pomysłowy. I świetne tło :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana, jest przepięknie. Druga połowa mnie powaliła, chce takieee! Od dawna o takich marzę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta ostatnia seria na błyszczącym (?) tle jest niesamowita! ♥

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! ;)