5 mar 2015

Mini nowości kosmetyczne

Witam kochani w czwartkowy wieczór!
 Ja już zaczęłam swój weekend, zamierzam w końcu odpocząć, wyspać się, naładować akumulatory na przyszły tydzień, a także weekend - kiedy to wyjeżdżam do Warszawy, z której - mam nadzieję! - przywiozę sporo nowości. 
Dziś mam dla Was post z mini nowościami kosmetycznymi - nie robiłam wielkich zapasów ze względu na pewien większy wydatek (ci, którzy obserwują mnie na instagramie pewnie wiedzą o czym mowa:)). Planuję także za jakiś czas złożyć zamówienie na Minti, dlatego kosmetyków, które nabyłam w ciągu ostatniego miesiąca nie ma zbyt wiele. Przechodząc do konkretów... 

* * * 
  
 

 Jak wiecie (albo i nie wiecie:D), bardzo lubię wypróbowywać różne maseczki i peelingi. Opakowania w saszetkach ułatwiają mi testowanie, dzięki temu wydając mniej kasy niż na pełnowymiarowy produkt, mogę sprawdzić działanie kilku. Pewnego dnia weszłam do Rossmanna i zobaczyłam, że wszystkie maseczki z Ziai są przecenione. Oczywistym więc było, że je zakupię, a co!
Jeszcze nie wszystkich użyłam, więc opiszę tylko niektóre.

 

  

 
Tę maseczkę miałam już parokrotnie i BARDZO ją lubię. Polecam wypróbować, jeśli macie cerę tłustą/mieszaną. 

 
Po nałożeniu tej maseczki wyglądam jak potwór z bagien, dosłownie! Jednak nie wygląd jest ważny, a działanie, które w przypadku tego produktu nie zachwyciło mnie szczególnie mocno. Fajna, ale wolę jej szarą wersję. 

Fajnie odświeża skórę, polecam szczególnie na wieczór i przed nałożeniem kremu nawilżającego. 


 Ten produkt pokazywałam Wam już w poście o makijażu. Lubię jego zapach, bardzo cytrusowy, świeży. Działanie także jest fajne, może nie rewelacyjne, ale skóra jest czysta i faktycznie się nie błyszczy.


 Mój ulubiony płyn micelarny z Biedronki, pewnie większość z Was go kojarzy. To moje 4 opakowanie, niestety jego jedynym minusem jest słaba wydajność, jednak jestem mu to w stanie wybaczyć!


 Często zadajecie mi pytania (co nieco mnie dziwi) jakiego antyperspirantu używam, jaki polecam. Tak naprawdę zawsze kupuję ten, który akurat jest na promocji, nie przywiązuje wagi do firmy. Tym razem padło na Rexonę, która ma super zapach!


 Nie mogłam się nie skusić na to słodziutkie masełko do ust. Zapach jest OBŁĘDNY!!! W dodatku produkt nadaje wargom lekkiego koloru, ponadto nawilża, czyli wszystko to, na czym nam zależy szczególnie w zimie. Ja obecnie się z nim nie rozstaję! Jedyne, co mnie wkurza to trochę niepraktyczne opakowanie. 


 Przyznam się Wam... zdradziłam swój ulubiony tusz z Maybelline Rocket Volum' Express... tym razem skusiłam się na jego żółtą "siostrę". Tusz ma zupełnie inną szczoteczkę, zobaczymy jak będzie się sprawdzać! 


 Połączenie mleka i miodu to coś cudownego, bardzo lubię takie produkty. Potrzebowałam nowego płynu do kąpieli i skusiłam się na ten z Isany - kosztował marne 3 złote, a jego zapach jest wart naprawdę wiele więcej! Kremowa konsystencja idealnie rozprowadza się na skórze i pozostawia ją nawilżoną. Cudeńko :)

 
I na koniec puder transparentny, sypki, matujący. U mnie sprawdza się naprawdę świetnie! Nie podoba mi się tylko jego zapach, poza tym wszystko jak najbardziej na plus!



I to już wszystko, co miałam Wam dziś do pokazania!
Niebawem powrócę do Was ze stylizacją, tymczasem zmykam delektować się wolnym czasem, całusy!
xoxo






 

7 komentarzy:

  1. Uwielbiam ten płyn micelarny, też zawsze go kupuję :3

    OdpowiedzUsuń
  2. o, a nawet trzy produkty! :D używam tego samego płynu z Biedronki i jest mega super, właśnie dziś rozpoczęłam chyba swoje 6 opakowanie! Co do masełka to własnie przeszkadza mi w nim jedynie to opakowanie, ale pachnie OBŁĘDNIE, to prawda! a żółty tusz z Maybelline parę dobrych lat był moim ulubieńcem, a teraz zamieniłam go na Mega Plush Volum` Express i jestem w trakcie testowania!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post :) Bede niedlugo w Polsce wiec z pewnością też zakupię i wypróbuję te maski z Ziai :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jaki koszt pudru?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie kosztuje 24 zł, ja złapałam go na jakiejś promocji :)

      Usuń
  5. Tusz mam i polecam! Już od dłuższego czasu jestem mu wierna :) żele z rossmanna ze zdjęcia (miałam różne zapachy, kolory) sprawdzają mi się w podróży, zajmują mało miejsca i są tanie, same plusy :D maseczkę z ziaji miałam szarą, też ją lubię :) a co do płynu z Biedry nigdy nie mogę na niego trafić :( a słyszałam o nim wiele dobrego, także pewnie się w końcu skuszę! / monii

    OdpowiedzUsuń
  6. Puder z kobo rządzi z tego co widzę.
    Ciekawe kto Cię na niego namówił?
    Hiehiehie

    K.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! ;)