12 mar 2015

gravity - outfit 84.


Co robicie w chwilach, kiedy przepełnia Was złość, kiedy czujecie się jak tykająca bomba, która lada moment wybuchnie? Co Was uspokaja? 
Ja wciąż szukam złotego środka. Chyba ostatnio nie mogę samej siebie znieść. Najchętniej schowałabym się gdzieś... na tydzień, miesiąc, a może nawet i rok. Jednak wiem, że to nie rozwiązałoby problemów, które istnieją. Trzeba stawić im czoła i starać się jak najlepiej, ile starczy sił. Kiedy chce mi się krzyczeć - biorę kilka głębszych oddechów, zaciskam zęby, pięści, powieki. Lub zaszywam się w pościeli i nie wychodzę, dopóki nie poczuję się lepiej. Tym razem robię sobie gorące kakao i w końcu się relaksuję, po tym długim i zabieganym dniu. 


Po eleganckiej stylizacji, która notabene bardzo Wam się spodobała (co sprawia, że jest mi równie mocno miło!) przyszedł czas na bardziej luźny, codzienny zestaw. Główną rolę w tym zwyklaku odgrywają zdecydowanie moje nowe buty - Nike model 629635-005. Co prawda od pół roku planowałam zakup New Balance'ów, ale gdy zobaczyłam te Nike stwierdziłam, że to je chcę przygarnąć. I nie żałuję absolutnie, są to zdecydowanie najwygodniejsze buty jakie mam. I najchętniej nosiłabym je codziennie przy jednoczesnym traktowaniu ich jak oczka w głowie :D 
Dobrałam do nich kurtkę, którą już dobrze znacie (w postach TU i TU), melanżową tunikę z siateczkowymi wstawkami, która dobrze współgrają z legginsami, które posiadają takie same elementy. Plecaczek, który kupiłam w second handzie za złotówkę dodaje stylizacji bardziej luzackiego charakteru. 
Dajcie znać, jak podoba Wam się całość! 
Zapraszam do oglądania zdjęć :) 

* * *







"(...) kiedy zaczynała się wymykać sama sobie, musiałem ją trzymać mocno, chronić musiałem, bo w tych okresach mogła się poobijać o powietrze..."









"Mieć kogoś, kto by mnie rozumiał - oto moja jedyna potrzeba życiowa."










"Mogłam wtedy nie wracać. Chociaż nie można używać trybu
 przypuszczającego w czasie przeszłym. Od tego można umrzeć, poza tym to nie przystoi rozsądnym ludziom."









Zdjęcia wykonał Robert <3


Outfit:

Bluzka - Reserved / Kurtka - KLIK / Legginsy - New Yorker
Buty - Nike model 629635-005  / Plecak - SH / Szalik - No name 



11 komentarzy:

  1. Każda kolejna stylizacja jest lepsza od poprzedniej, przynajmniej ostatnimi czasy :D I głowa do góry, gorsze chwile miną jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!! :) cieszę się, że tak sądzisz, mam nadzieję, że nie zaniżę swojego poziomu :D

      Usuń
  2. Racja, każdy post jest coraz lepszy. Wyglądasz strasznie uroczo na tych zdjęciach!

    beneaththeblanket.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Twoje stylizacje, a ta w szczególności powaliła na kolana! Aż miło popatrzeć jak się rozwijasz pod tym względem. ;)

    http://about1moment.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Buciki super! Kupiłaś stacjonarnie czy online?

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny, prosty outfit! Jeden z moich ulubionych! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. co to za miejsce?

    OdpowiedzUsuń
  7. Megastycznie podoba mi się zestawienie tych spodni z tą bluzka K. ♥

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! ;)