30 wrz 2014

Haul zakupowy - wrzesień

Witam wszystkich serdecznie!
W dzisiejszym poście podsumowanie moich wrześniowych zakupów, trochę się tego uzbierało, ale nabyłam prawie wszystkie rzeczy ze swojej jesiennej "wish" listy, z czego jestem niezmiernie zadowolona! 
Żeby nie gadać zbyt długo, przejdźmy do zdjęć :)


 * * * 


Na pierwszy ogień buty, których przybyło mi aż 4 pary w tym miesiącu! 

Zdecydowanie mój ulubiony model to te czarne, klasyczne botki, z ciekawą złotą wstawką na obcasach 
Są wygodne, stabilne, choć trochę odstają w okolicach kostek - jednak to kwestia tego, że mam dość szczupłe. Zakładam je bardzo często, pasują mi do większości stylizacji. Prostota zawsze wygrywa. 
Buty pojawiły się już w dwóch stylizacjach na blogu, TU i TU

Jeśli jesteście zainteresowane kupnem tego modelu, to znajdziecie je pod tym linkiem. 


Kolejna para botków, tym razem dość oryginalnych i wzbudzających kontrowersje, jednak ja muszę przyznać z ręką na sercu - nigdy nie miałam wygodniejszych botków! Dzięki zapięciom na paski kostka jest unieruchomiona i nie "lata" jak w przypadku innych butów. W dodatku podeszwa przypomina mi te w butach trekkingowych, chodzenie to bajka, w końcu nie muszę patrzeć pod nogi i uważać na każdy wybój. Polecam serdecznie! Jeśli chcecie przyjrzeć im się w "akcji" -> odsyłam do posta ze stylizacją. 
Znajdziecie ten model TUTAJ. 





Żeby była równowaga kolejne dwie pary to buty na "płasko".
Powyższa para sprawuje się u mnie świetnie, szczególnie w sytuacjach, gdy muszę długo biegać po mieście, są lekkie, prawie ich nie czuć na nodze, fajna alternatywa dla balerin :) 
TUTAJ znajdziecie ten konkretny model. 




Mój wczorajszy, świeży zakup. Białe trampki chodziły za mną już od wiosny, jednak nie chciałam zamawiać Conversów, chciałam wypróbować takie zwyklaczki i porównać, czy faktycznie warto zainwestować w lepsze i przede wszystkim oryginalne trampki - bo zdania na ten temat są wciąż podzielone. 
Jak trochę w nich pochodzę to dam Wam znać jak się sprawują, czy się niszczą itd.
Kupiłam je za 35 zł w Auchan'ie :) 




Uważam, że prosty, klasyczny trencz to must have w szafie każdej dziewczyny/kobiety. Jest to uniwersalna część garderoby, idealna na przejściową, jesienną pogodę. Można go nosić zarówno do elegankich stylizacji, jak i do jeansów i trampek. Bardzo lubię takie rozwiązania, bo wiem, że nie wyrzuciłam pieniędzy w błoto. 

(Stradivarius)






Grube szaliki i ciepłe kominy to kolejny niezbędnik jeśli chodzi o jesienną garderobę. Ja nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez czegoś na szyi, gdy temperatura spada poniżej 15 stopni. 
Klasyczne połączenie bieli, brązów, czerwieni i czerni zawsze jest modne. Ten komin przypomina mi trochę te z Burberry, w dodatku pasuje mi do trencza. I zestaw praktycznie gotowy! 

(New Yorker) 





Kapelusz także był elementem, który od bardzo dawno chciałam mieć u siebie, dlatego cieszę się, że w końcu udało mi się go zdobyć. Wydaje mi się, że każda stylizacja, nawet ta najbardziej zwyczajna, codzienna, nabiera zupełnie innego charakteru, gdy założy się do niej kapelusz. Ja jestem w nim zakochana i mam ochotę na kolejny, tym razem czarny! 

(Stradivarius)





Przyznam szczerze, że za każdym razem, gdy jestem w galerii - omijam szerokim łukiem Zarę, bo wiem, że ubrania są tam za drogie jak na moją kieszeń. Jednak tym razem moja słodka blondynka (jeśli to czytasz Kasiu to pozdrawiam :D:*) zachęciła mnie do wejścia i tym sposobem w moje ręce trafił czarny, zwykły sweter. Jest bardzo cieplutki i milutki, a wiadomo - swetrów nigdy za wiele. W swojej kolekcji nie miałam żadnego w czarnym kolorze, dlatego tym chętniej pobiegłam z tym poniższym do kasy :) 

(Zara) 




Czarna spódnica z ekoskórki pojawiała się na mojej liście must have od dobrych dwóch lat.
W końcu zmotywowałam się do zakupu i nie żałuję. Nareszcie mogę ją wykreślić ze swojej listy.
(Spódniczkę kupiłam... na targu:)) 




Jeśli o ciuchland chodzi - starałam się nie szaleć zbyt bardzo, chociaż i tak zdarzyło mi się kupić rzeczy, w których zdecydowanie nie będę chodzić... 
Wybrałam te najfajniejsze łupy z ostatnich wypadów. 


Wypad na ciuchland bez kupionego swetra - to stracony czas!
Nie umiem sobie odmówić kolejnych perełek, szczególnie, gdy są takie piękne i praktycznie niezniszczone :) 




Oczywiście nie obyło się też bez przygarnięcia kilku t-shirtów!

 Ostatnio mam "małego" fioła na punkcie szarości. Strasznie lubię ten kolor, dobrze się w nim czuję i instynktownie wybieram ubrania w takich odcieniach. Chyba lubię być "szarą myszką" :)

(Mango, SH)



 W tej koszulce spodobało mi się połączenie kolorów - pomarańczy z beżem i asymetryczny krój. 

(New Look, SH) 


I na koniec zwyczajny, prosty t-shirt, dość luźny, ale lubię takie. Zapłaciłam za niego złotówkę, a w sklepie musiałabym wydać 20/30 zł. Prawda, że dobry deal?

(H&M, SH)



A co Wy kupiłyście w ostatnim czasie?
Dajcie znać!





4 komentarze:

  1. omg jaki fejm <3 blondyneczka pozdrawia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne rzeczy zakupiłaś, ale właściwie piszę w konkretnej sprawie. Czytam Twojego bloga i zauważyłam, że potrafisz w sh kupować prawdziwe cudeńka. Mnie zdarza się czasem wejść do ciuchlandów, ale nigdy nie potrafię tam znaleźć niczego dla siebie, co faktycznie by się podobało, mimo że staram się cierpliwie przeglądać półki i wieszaki. Zastanawiam się, co robię źle i czy może są jakieś "metody" kupowania w sh, bo przecież są osoby (jak Ty), które potrafią tam kupić naprawdę ładne rzeczy za niską cenę. Czy może być tak, że w jednym ciuchlandzie są ładne ubrania, a w innym kompletnie nie ma czego wybrać? Może to kwestia "jakości" danego sklepu?
    Gdybyś miała czas, to byłabym wdzięczna za jakieś rady :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, głównie to kwestia nastawienia. Ja też czasem wchodzę do SH i nie widze nic ciekawego i wtedy popełniam błąd - bo kupuję coś na siłę. Najważniejsza jest cierpliwość, czasem trzeba dużo się naszukać, by znaleźć coś faktycznie oryginalnego :) nie zniechęcaj się, próbuj! w końcu coś dla siebie znajdziesz :*

      Usuń
  3. Sporo jesiennych zdobyczy jak na jeden miesiąc! Ciepła jesień zapewniona ;)


    Ściskam mocno,
    www.NIECH-PANI-PATRZY.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! ;)