łowy

dzisiejsze lumpeksowe łowy.  lubię sobie czasem pobuszować w ciuchlandach (szczególnie jednym, haha), a jeszcze bardziej lubię gdy w wyniku tego buszowania w moje ręce wpadają tanie i bardzo ładne rzeczy. nic więc dziwnego, że jestem zadowolona. ;) łapcie zdjęcia. 

* * * 

żółty t-shirt z uroczym wzorem, kolejna pastelowa rzecz do kolekcji. 

(ten nadruk nie jest starty, choć na początku też tak myślałam)

zabawny t-shirt z Kaczorem Donaldem, tak mnie rozczulił, że musiałam go kupić!

kiedyś był szał na Myszkę Miki, ale jakoś nigdy nie miałam okazji kupić nic z tym motywem, 

cieszę się więc że nareszcie mam jakąś Disney'owską postać u siebie w szafie. 

(Milko jeśli to czytasz to tak, wróciłam po niego, haha)

 musztardowy sweterek z Atmosphere, znając moje swetrowe upodobania nie powinno nikogo dziwić,

że go kupiłam. najśmieszniejsze jest to, że kiedy na jesieni szukałam idealnego żółtego swetra to nigdzie nie mogłam takiego znaleźć, a gdy już przestałam to same wpadają mi w ręce :) 

krótka tunika z New Look'a, na zdjęciu nie prezentuje się tak ładnie jak w rzeczywistości. 

urzekła mnie przetotalnie i nie mogłam jej nie kupić. 

kończąc chciałam pozdrowić mojego wiernego kompana, z którym zakupy w lumpeksie zawsze są udane

- Milka dzięki za miło spędzony czas :* a Ty Sypa żałuj, że nie poszłaś! 

miłego dnia wszystkim.