30 sie 2016

Heartlines

Witam Was kochani bardzo gorąco w przedostatnim dniu sierpnia! 
Przedostatni dzień sierpnia... brzmi przerażająco, prawda? 
I choć ja nie muszę wracać do szkoły i został mi jeszcze miesiąc wakacji, to i tak czuję wewnętrzny bunt przed zbyt szybkim upływem czasu. Kiedy, jak, gdzie?! Nie mam pojęcia! Czasami chyba zbyt mocno angażuję się w życie - tu i teraz - przez co gubię gdzieś poczucie czasu. Może to i dobrze, a przynajmniej tak sobie wmawiam, żeby przypadkiem nie zwariować!

Jak zamierzacie spędzić te ostatnie dwa dni wakacji?
Planujecie coś szczególnego, czy dajecie się ponieść spontanicznym decyzjom?
Ja chciałabym wykorzystać ten czas tak dobrze jak umiem, a jako, że został mi jeszcze aż (albo tylko) miesiąc, to najwyższa pora brać się do roboty, żeby potem niczego nie żałować.
Lista rzeczy do zrobienia jest coraz dłuższa, dlatego za moment zamykam laptopa i wychodzę z domu. Bo prawdziwe życie dzieje się tam, na zewnątrz. 

Dziś mam dla Was iście wakacyjne ujęcia, które zrobiłyśmy z Natalią jeszcze w lipcu, kiedy wpadła do mnie  do Janowa na zdjęcia i nareszcie zrealizowałyśmy swoją wymarzoną sesję w wodzie!
Co prawda te ujęcia pewnie odbiegają nieco od naszych idealnych wyobrażeń, które miałyśmy w głowach, ale chyba właśnie dzięki temu lubię je jeszcze bardziej. Grunt to umieć przeobrazić inspirację w coś własnego i niepowtarzalnego. Kiedy przeglądam ujęcia z tej sesji wyraźnie dostrzegam w nich samą siebie, bez udawania i przybierania masek. Właśnie dlatego tak bardzo lubię sesje z Natalią - bo w każdej odsłonie jestem prawdziwa, jestem sobą w stu procentach. Bardzo tęsknię za naszymi fotograficznymi spotkaniami i odliczam już czas do października, kiedy znów się spotkamy i stworzymy coś pięknego! Achhh i od razu perspektywa jesieni przestaje być taka ponura... ;-) 

Mam nadzieję, że te ujęcia spodobają Wam się tak samo mocno, jak nam!



"Jest taki moment, kiedy lato pęka. Jest już maksymalnie dojrzałe, rumieni się, pachnie, ale wiadomo, że to koniec, że jutro zacznie się starzeć, marszczyć, tracić kolory. Dziś był właśnie ten dzień."

Justyna Stasiek-Harabin

* * *




Jako iż Natalia wpadła do mnie tylko na kilka godzin i chciałam wykorzystać ten czas w pełni, jako pierwszą sfotografowałyśmy stylizację w stylu retro. 
Kombinezon w kropki, który znalazłam w ciuchlandzie, do tej pory leżał w szafie i czekał na swój debiut. W połączeniu z czarnym kapeluszem i sandałkami na szpilce prezentował się bardzo intrygująco - przynajmniej w moim odczuciu! Dajcie znać, jak Wam podoba się taka stylizacja - jesteście na tak, czy na nie?




"Przeżywaj każdy dzień, jakby to był ostatni dzień twojego życia" - to często używany frazes, ale kto ma na to energię? A jeśli akurat pada albo złapałeś przeziębienie? To nie jest zbyt praktyczne. Znacznie lepiej próbować być dobrym, odważnym i przebojowym, tak żeby coś po tobie zostało."

David Nicholls, "Jeden dzień"




Stylizacja:

Kombinezon - SH / Kapelusz - SheIn / Sandałki - CCC






"Jestem zmęczony. Zbyt zmęczony, by akceptować perspektywę końców, które są początkami, od których trzeba wszystko zaczynać od nowa."

Andrzej Sapkowski "Czas pogardy"









*





Druga seria zdjęć to już ta właściwa, na którą obie bardzo czekałyśmy!
Sesja w wodzie wcale nie jest taka łatwa, jak wydaje się być. Musiałyśmy działać szybko, bo słońce co chwilę chowało się za chmurami. 
Na szczęście udało nam się i mimo kilku niedoskonałości, które teraz bym zmieniła - wciąż uważam, że sesja, o jakiej marzyłam wyszła nam naprawdę przyzwoicie!
Dajcie znać, co Wy o niej myślicie!





"Nie pragnę żadnych drugorzędnych, nieprawdziwych wrażeń; pragnę takiej znajomości rzeczy, która pozostawia ślad - pozostawia po sobie osobliwe blizny, skazy, nieopisane rojenia i posmaki."

— Henry James





"Nie jestem w życiu zbyt widowiskowa. Odwracam się i odchodzę. Można mnie zrazić ignorancją, brakiem uwagi, atencji. W niepowodzeniach zamykam się i trudno mnie potem otworzyć, dotrzeć do mnie. Bywa, że wychodzę z domu, gdzieś uciekam, chcę być goniona i przepraszana."

— Magdalena Cielecka



Strój kąpielowy - House / Bluzka - SH







Fotografowała niezastąpiona Natalia Żygłowicz <3

Całusy,
xoxo



3 komentarze:

  1. Wczoraj zabrałam się za obróbkę nowej sesji, a dzisiaj cały dzień planuję spędzić z chłopakiem, posiedzieć nad rzeką z dobrym jedzonkiem i winem, i nacieszyć się tym dniem najlepiej jak tylko mogę.
    Piękne ujęcia! Uwielbiam Wasz duet z Natalią, zawsze tworzycie coś niesamowitego, podoba mi się stylizacja na pierwszych zdjęciach, a kadry w wodzie to magia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Twoje emocje na zdjęciach ! ;)

    Genialnie ! ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! ;)