For me - outfit 132.

Cześć wszystkim!

Jak mija Wam piątkowy wieczór? Mam nadzieje, że równie miło jak mi!

Nie wiem czy Wy też zauważyliście pewną zależność - od jakiegoś czasu dodaję posty albo w niedziele, albo właśnie w piątki! Muszę przyznać, że zupełnie tego nie planowałam. Być może wynika to z faktu, że weekendy zawsze są nieco luźniejsze niż dni powszednie i znajduję więcej czasu na to, by coś tutaj naskrobać. Zdaję sobie także sprawę z tego, że posty nie pojawiają się tu tak systematycznie jak kiedyś - muszę Was za to przeprosić i liczyć na Waszą wyrozumiałość. Mam nadzieję, że nadejście wiosny (na którą czekam i czekam i nie mogę się doczekać!) doda mi wigoru i przede wszystkim zmotywuje do częstszego pojawiania się w tym miejscu. Jednak nie ma co obiecywać na zapas - wszystko wyjdzie w tak zwanym "praniu".

 Dziś na szczęście mam w sobie mnóstwo pozytywnej energii, może dlatego, że mój weekend rozpoczął się już wczoraj, a dziś mogłam się nareszcie porządnie wyspać. I oczywiście - udało nam się zrobić zdjęcia stylizacji, w końcu! Nawet nie wiecie, jak bardzo mnie to cieszy i jak bardzo poprawia humor. Spodziewajcie się kolejnego wpisu już niebawem!

A zainteresowanych odsyłam na swojego INSTAGRAMA, na którym publikuję zapowiedzi postów i pojawiam się zdecydowanie częściej niż tutaj. 

W dzisiejszym wpisie druga część sesji z Natalią, tym razem nieco inna stylizacja, powiedziałabym nawet, że bardziej wyrazista i z pazurem. Bardzo dobrze czuję się w takich odsłonach! Miejsce to samo, a jednak także różni się klimatem - ten nasz KUL to jednak jest fotogeniczny, trzeba mu to przyznać!

Zestawienie, które dziś Wam prezentuję jest połączeniem wszystkich elementów garderoby, które lubię. Czarny kapelusz - doda każdej stylizacji charakteru. 

Szary, bardzo długi kardigan świetnie sprawdzi się w cieplejsze dni jako zamiennik dla płaszcza lub kurtki. Osobiście mam obsesję na punkcie taich swetrów i mogłabym mieć takich w swojej szafie choćby i tysiące! 

Czarne botki z subtelnymi frędzelkami zapewne dobrze już znacie - mogłabym spokojnie nazwać te buty swoimi ulubionymi w sezonie jesień/zima. Sprawdzają się naprawdę rewelacyjnie i o dziwo - są wygodne. Właśnie dlatego tak bardzo je lubię! 

Dopełnieniem całości jest czarny t-shirt z białymi napisami - prosto i jednocześnie ciekawie. Jedyna rzecz, która się u mnie nie sprawdziła - to spodnie z dziurami. Co prawda dziurki są bardzo delikatne, ledwo widoczne, jednak to co mi nie odpowiada w tych spodniach to niestety - ich rozmiar. Są naprawdę BARDZO małe, nawet jak na mnie. Gdyby nie to, że są wykonane z rozciągliwego materiału - nie dałabym rady ich na siebie wcisnąć. Będę zmuszona je sprzedać lub oddać komuś, kto jest jeszcze szczuplejszy ode mnie (jeśli wśród Was są jakieś chudzinki chętne na taki model spodni - proszę o kontakt pomaranczka45@o2.pl).

Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka propozycja stylizacji i zdjęcia.

Dajcie znać w komentarzach, co myślicie!

* * * 

"Nie traktuj siebie tak poważnie. Nikt poza tobą tego nie robi."

— R. Brett - Bóg nigdy nie mruga (Lekcja 4)

"Ludzie gadają ze sobą w taki sposób, że uważam to za kolosalną i przegiętą stratę czasu. Co tam? Jak tam? Zajebiście? Tylko tyle. Ja jak już gadam, to potem chciałabym o tym pomyśleć. Chciałabym, żeby wszystko było na maksa i takie prawdziwe. Może jakaś głupia jestem? Dlatego siedzę głównie w domu."

— Katarzyna Nosowska

"Pluń na wszystko, co minęło: na własną boleść i na cudzą nikczemność... Wybierz sobie jakiś cel, jakikolwiek i zacznij nowe życie."

Bolesław Prus, "Lalka"

Zdjęcia wykonała Natalia Żygłowicz <3

Outfit:

Koszulka - Sinsay / Sweter - KLIK / Spodnie - KLIK / Kapelusz - SheIn   /

 Torebka - SH  /  Botki -  born2be.pl więcej modeli znajdziecie TUTAJ :)

Do zobaczenia niebawem,

całusy, 

xoxo