Hej wszystkim!
Dziś przychodzę do Was z bardzo szybkim postem (który niestety nie jest tak dopracowany jak mógłby być, ale cóż... każdemu się zdarza:)). Pokażę Wam kilka nowości, które ostatnio znalazły się w mojej szafie. Nie przedłużając, zapraszam do zdjęć.
Z góry przepraszam za brak rozpisywania się, ale czuję się fatalnie i ciężko jest mi sklecić cokolwiek sensownego, a pisać, żeby pisać... no właśnie, trochę to się mija z celem. Mam nadzieję, że będziecie dla mnie wyrozumiali :)
* * *
1. Sheinside
Niestety w tym zamówieniu, które dziś Wam pokazuje podoba mi się tylko jedna rzecz i jest to kurtka, która powędrowała już do jednej z moich koleżanek (oby się dobrze nosiła!).
KURTKA - KLIK
Jedno trzeba przyznać, że te kurteczki z Sheinside są naprawdę w porządku, może trochę gorsze jakościowo, niż w sieciówkach, ale wyglądają ładnie, nie gniotą się, a podobne modele możecie znaleźć także np. w Zarze :)

KURTKA - KLIK
*
Dwie kolejne rzeczy, które zamówiłam dla siebie, okazały się totalną porażką.
To już wszystko, co miałam Wam dziś do pokazania.
Życzę Wam miłego wieczoru i nadchodzącego weekendu - ja swój zaczęłam już dziś.
Całusy i do następnego,
xoxo
KOMBINEZON - KLIK
Kombinezon na stronie prezentował się naprawdę pięknie, przylegał do ciała, podkreślając te miejsca, które powinien.
No właśnie... na stronie. To jest niestety bardzo złudne kryterium. Nie wszystko, co wygląda dobrze na kimś, sprawdzi się także u nas. Co prawda na poniższych zdjęciach tego nie zobaczycie, bo starałam się aby wyglądało to w miarę estetycznie, ale tył kombinezonu jest na mnie albo za duży albo po prostu źle uszyty, bo odstaje. Jedyne, co mogłabym z nim zrobić to oddać do zwężenia. Lub sprzedać i pozwolić komuś się nim nacieszyć, bo sam w sobie jest piękny, tylko niestety nie na moją figurę.
KOMBINEZON - KLIK

*
I ostatnia rzecz, która jest tragiczna i nie mam kompletnie pomysłu, co z nią zrobić.
O czym mowa?
PLECAK - KLIK
O plecaku, który skusił mnie frędzelkami. Niestety, jest strasznie tandetny...sztuczny, sztywny.
Założony na ramiona wygląda jak za duży tornister, przytłacza całą sylwetkę. NIE, nie, nie. Totalne rozczarowanie...

PLECAK - KLIK
*
2. Romwe
Dwie rzeczy, które przyszły z Romwe, co prawda nie są dla mnie, ale bardzo podobają mi się, zarówno pod względem wykonania, jakości, jak i rozmiaru.
T-SHIRT - KLIK
Prosty, klasyczny t-shirt z ciekawym nadrukiem sprawdzi się do wielu stylizacji. Zarówno tych sportowych, jak i z pazurem. Koszulka jest dobrze wykonana, przyjemna w dotyku, jakościowo też bardzo ok. Rozmiar to oversize, który dobrze wygląda zarówno na figurze takiej jak moja, jak i na wyższej osobie.

T-SHIRT - KLIK
*
SUKIENKA - KLIK
Szara sukienka maxi, z wiązaniem na plecach - będzie idealna na gorące, wakacyjne dni.
Również ma bardzo przyjemny materiał, długość też jest w porządku - zgodna z wymiarami podanymi na stronie. Oby się dobrze nosiła, K ;*

SUKIENKA - KLIK
*
Jeśli chodzi o sklepy internetowe to byłoby na tyle, jednak będąc kilka tygodni temu na zakupach, upolowałam aż 4 pary butów! Jednak wszystkie z mojej listy must have, z czego się cieszę. Oby się przydały na okazje, których będzie kilka w tegoroczne wakacje.
Baleriny to taki typ obuwia, który przydaje się zawsze, szczególnie wiosną, kiedy chcemy założyć coś lekkiego, ale jednocześnie wygodnego. Kupiłam dwie klasyczne pary - czarne i pudrowo-różowe.
Obie w New Yorkerze za 40 zł :)
Na idealne sandałki na szpilce czailam się już od zeszłej wiosny. Wtedy zamówiłam takie przez internet i niestety okazały się być zbyt luźne w kostkach - takie uroki małych i wąskich stóp.
Kiedy zobaczyłam te dwie pary w CCC, w rozmiarach 35, od razu zaczęłam mierzyć. Okazały się być idealne, dopasowane, stopa się nie ślizga. Nie mogłam się zdecydować, który kolor wolę... więc kupiłam oba. Kobiety... :)
*
I na koniec spodenki w kwiatowy wzór, którym nie mogłam się oprzeć.
Kupiłam je w New Yorkerze, bardzo lubię stamtąd wszelkiego rodzaju spodenki na lato, mam już kilka par i sprawdzają się świetnie. Za cenę 35 zł nie mogłam sobie odmówić tych poniższych. Mam już propozycję stylizacji z ich wykorzystaniem, niebawem pojawi się we wpisie... :)

Życzę Wam miłego wieczoru i nadchodzącego weekendu - ja swój zaczęłam już dziś.
Całusy i do następnego,
xoxo
Fantastyczne zakupy, świetny jest ten biały T-shirt z nadrukiem ;) A plecaczek nie wygląda wcale tak źle, mi się bardzo podoba ;)
OdpowiedzUsuńChcesz go kupić? :D chętnie się pozbędę!
UsuńJaka cena butów? piękne :)
OdpowiedzUsuńJedne 80, drugie 90 :)
UsuńZamawiasz ubrania z romwe i oddajesz??
OdpowiedzUsuńTo pytanie jest zbędne, w treści notki znajdziesz na nie odpowiedz :)
Usuńale masz tyłeczek :D ćwiczysz coś? :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie strasznie na niego narzekam i muszę wrócić do przysiadów!
UsuńSukieneczka niczego sobie. Pozdrawiam, K. 🙅🏻💆🏻
OdpowiedzUsuńhttp://www.bershka.com/pl/pl/kobieta/bershka/sukienki-i-kombinezony/kombinezony-c1403070p5713511.html ten o wiele ładniejszy niż ten twój czarny ;D
OdpowiedzUsuńOwszem, barrdzo ładny :)
UsuńIle ma ten obcas w tych czarnych butach ? chodziłaś byś w obcasach gdybys była wyzsza od swojego chłopaka w nich o 5 cm ?
OdpowiedzUsuńNie wiem ile ma :) nie liczyłam :)
Usuńtak:)
jak Ty to robisz że jesz ten syf z fast-foodów, słodycze , pijesz piwko a nie masz celulitu ????????????????
OdpowiedzUsuńMam cellulit :)
UsuńO nie pomyślałbym !@ walczysz jakoś z nim ?
OdpowiedzUsuńNie :) jest nieduży, nie przeszkadza mi szczególnie mocno :)
UsuńKupiłam te spodenki w kwiatki co Ty są mega !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Usuńhehe i słusznie :) :D
Usuń