6 gru 2014

Hello, December!



Grudzień zawsze kojarzy mi się z oczekiwaniem na święta i samą magią świąt, gdy te już nadejdą. 
Bardzo lubię ten miesiąc, pewnie właśnie ze względu na to oczekiwanie, na klimat, który można dostrzec na każdym kroku i na który niektórzy narzekają. Za wcześnie, po co to, wszędzie tylko światełka, bombki, choinki... Jednak ja dostrzegam w tym pewien urok i czar. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, jak mawiają. Ja generalnie staram się we wszystkim dostrzegać jakieś plusy, pozytywne aspekty, światełka w tunelu... może stąd moja opinia, nie wiem. W każdym razie! Nie mogę się już doczekać świąt. 
Powrotu do domu, spędzenia czasu z rodziną. Z tymi, którzy są najbliżsi. Którzy wciąż trwają przy mnie, bez względu na wszystko. Bardzo cenię sobie taki czas. Niby zwyczajny, prosty. Jednak dla mnie - na wagę złota. 

Chyba znów powinnam Was przeprosić za moją nieobecność na blogu... jednak chyba tym razem nie będę tego robić. Są rzeczy ważne i ważniejsze. W mojej hierarchii wartości blog, sesje i tego typu aktywności niestety (albo i stety, bo z pożytkiem dla ważniejszych kwestii) zostały odsunięte na dalszy plan. 
I wiecie co? Dobrze mi z tym! Jednak jedno jest pewne - zawsze tu wrócę. Nigdy nie wiadomo, po jakim czasie... ale wrócę. 

Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień przyniósł Wam wiele uśmiechu na twarzy i radości w sercu. I oby takich dni było tylko więcej!

Zostawiam Was z kilkoma autoportretami, które dziś pstryknęłam.
Dajcie znać, czy uśmiechnęliście się na ich widok :) 




Czapka- House



Trzymajcie się ciepło!







12 komentarzy:

  1. Mam takie same odczucia, co do grudniowych dni, co Ty :D Grudzień jest dla mnie magiczny, kiedy to całe miasto wypełnia się zapachem i światłem. Śmieję się często do znajomych, że grudzień to swoista parada światełek, albo święto światła, bo w żadne inne dni roku nie jest tak pięknie, tak jasno w miastach i na wsiach jak właśnie w grudniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo super określenie! ja uwielbiam te światełka, dodają takiego... ciepła? :)

      Usuń
  2. Nie można się nie uśmiechać, kiedy Ty się uśmiechasz! Zarażasz pozytywną energią :) I masz takie piękne zęby!

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda , masz zaraźliwy uśmiech :D !
    Napiszesz kiedyś notkę o swoich perfumach ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie ma o czym, bo oba zapachy, jakich używam, są z Oriflame... :)

      Usuń
  4. Czy tylko mi nie udaje się robić tego bokeh'u serduszek? :(((((
    Uwielbiam czytać Twojego bloga!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej, nie wiem czy padło takie pytanie już kiedyś, ale i tak zapytam: Które lumpexy możesz polecić w Lublinie? Jest ich milion i nie mam czasu na bieganie i przekonywanie się na własnej skórze. Pozdrawiam! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To najczęstsze pytanie na blogu :P
      Polecam ciuchland na osiedlu Choiny, koło Biedry, ja tam zawsze znajduję coś fajnego ;)

      Usuń
    2. Możliwe, ale nie miałam czasu na szukanie :D Jakiś jeszcze jeden możesz polecić tak na wszelki wypadek? Jestem zielona w tych sprawach i myślę, ze jak będzie cieplutko już po Zimie to zrobię maraton ciuchlandowy, ale na razie mam nadzieję polegać na Twoich radach :D Dziękuję za pomoc! :D

      Usuń
    3. Na Jasnej, koło Biedronki też, jak się idzie do Shine'u:)

      Usuń
  6. jaka zalotna czerwień ! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! ;)