I znów niedziela. Niedziela deszczowa, szara i niesprzyjająca jakiejkolwiek aktywności.
Chciałoby się cały dzień spędzić w ciepłym łóżku, pod kołderką. Jeśli ktoś z Was może sobie na to pozwolić - to korzystajcie! Jeszcze dwa dni temu pogoda była naprawdę letnia, świeciło słońce, temperatura zbliżała się do 30tki. Dziś czuć już w powietrzu zbliżającą się wielkimi krokami jesień. I przyznaję, że mnie to cieszy. Zaakceptowałam już fakt odejścia lata i jestem gotowa na przyjście kolejnej pory roku, którą lubię - o czym Wam już wielokrotnie wspominałam.
Jednym z powodów, dla których lubię jesień jest oczywiście moja miłość do swetrów! Ostatnio powróciłam też do starego zwyczaju i postanowiłam odwiedzić ciuchland - baaardzo dawno tego nie robiłam, więc byłam podekscytowana i ciekawa, czy uda mi się coś upolować. Na szczęście nie wyszłam z pustymi rękami, do mojej szafy trafiło pięć nowych swetrów, które mogłabym nosić non stop, bez przerwy! Nie mogłam sobie wymarzyć lepszych zakupów!
Tak jak obiecałam - pokazuję Wam swoje zdobycze.
Dodatkowym bonusem są autoportrety, które z tego co mi wiadomo - bardzo lubicie.
Mam nadzieję, że spodoba Wam się ten post,
zapraszam do oglądania!
* * *
1.
SH, River Island, rozmiar L
Kolor szarego melanżu to moja jesienna obsesja. Wygląda dobrze w połączeniu z niemalże wszystkimi innymi odcieniami, począwszy od bieli, a kończąc na pudrowym różu.
Dodatkowo krój luźnego kardiganu, który narzucamy na siebie przed wyjściem bardzo mnie urzeka i trafia w mój styl.
Tu mała uwaga dla osób, które nie mają doświadczenia w robieniu zakupów w ciuchlandzie: nie zawsze musicie szukać swojego rozmiaru. Czasami warto kupić coś większego, szczególnie kiedy wpadło nam w oko i nie możecie się oprzeć. Zawsze można to nosić jako oversize, co w przypadku swetrów wygląda niebanalnie i ja osobiście o wiele bardziej lubię za duże, w których mogę "utonąć".
Także nie zrażajcie się, jeśli Wasz wymarzony sweter, który właśnie wynalazłyście między wieszakami, jest o dwa lub trzy rozmiary za duży. Warto go kupić, spróbować nosić jako oversize, a jeśli się to nie sprawdzi to oddać zaufanej krawcowej do zwężenia. Z dwojga złego łatwiej coś zmniejszyć, niż kupić za małą rzecz- której niestety nie powiększymy.


*
2.
SH, Atmosphere
Drugie cudo, które znalazłam, ma cudowny kolor, który podkreśla moją delikatną urodę. Czasami lubię poczuć się jak dziewczynka i właśnie w takich chwilach sięgam po kolory takie jak ten. Krój też jest bardzo dobry, jakby idealnie dopasowany do mojej figury (choć rozmiar wcale na to nie wskazuje). W połączeniu z szarym płaszczem będzie wyglądał przegenialnie! Już nie mogę się doczekać!




3.
SH, F&F, rozmiar L
I kolejne, cukierkowe cudo! Zakochałam się w tym sweterku i nie mogłabym go ze sobą nie zabrać - to nic, że jest na mnie o wiele za duży - tak jak wspominałam wcześniej, uważam, że właśnie w tym tkwi urok swetrów, kiedy możemy się nimi otulić.

*
4.
SH, Marks&Spencer, rozmiar L
I znów szarości. Ten kolor to jeden z moich ulubionych jesienią. Krój sweterka jest idealny, nieco dłuższy - zakrywa pupę i co ważne - ma dwie kieszonki! Dodaje mu to nie tylko większej funkcjonalności, ale i uroku. W połączeniu z bordową konturówką prezentuje się świetnie, przynajmniej w moim odczuciu!






*
5.
SH H&M rozmiar 34
I ostatni sweterek, tym razem idealny pod względem rozmiaru - rzadko kiedy można spotkać rozmiar 34 w ciuchlandzie, byłam zaskoczona! Oczywiście pozytywnie. Biel kojarzy mi się ze świętami, a golf, którego jeszcze kilka lat temu nie znosiłam - teraz jest bardzo pożądany i przydatny, przynajmniej nie marzniemy.
Coś czuję, że często będę go zakładać. Wyglądam w nim tak niewinnie, czyż nie?






* * *
Dajcie znać, który sweterek najbardziej Wam się spodobał i który chętnie przygarnęłybyście do swojej szafy!
Czekam też na Wasze relacje z zakupów w ciuchlandach - co udało Wam się upolować?
Pracuję już nad postem, który widziałam na wielu blogach i przez to zastanawiałam się, czy nie odpuścić sobie dodawania go, jednak mając na uwadze Wasze prośby - postanowiłam jednak go napisać. Mowa o must have na jesień, pewnie pojawi się na blogu w przyszłym tygodniu.
Tymczasem wracam do łóżka, bo herbata stygnie.
Całusy,
xoxo
kocham jesień za sweterki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne sweterki, pozdrawiam! Kojarzę Cię jeszcze z Twoich początków na photoblogu :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://hejtuja.blogspot.com/
O proszę! to dluuuugo już :)
UsuńNo trochę czasu już upłynęło :D Ale widzę, że rozwijasz się i idziesz w bardzo dobrym kierunku! Oby tak dalej! :)
Usuńostatnie zdj cudowne <3
OdpowiedzUsuńgolf mega, sama bym taki chciała
gratuluję takich świetnych łupów! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :) satysfakcja jest duża :)
UsuńZnowu podkład na ustach na ostatnich fotach.. Przeczytaj jeszcze raz co piszesz o pierwszym swetrze bo masło maślane ciagle oversize i oversize ;)
OdpowiedzUsuńTo nie podkład, a krem ochronny z Oriflame :)
Usuńczytałam wielokrotnie i nie dostrzegam masła maślanego, słowo oversize użyłam dwa razy w odpowiednim odstępie :)
Wszystkie mi się podobają, oprócz golfu (jakoś nie przepadam za tym krojem:))! Chyba też się muszę wybrać do sh...
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja kilka lat temu też nie lubiłam golfów - a teraz proszę, "na starość" mi się odmienia :D babcia będzie dumna! :D
Usuńto zdjęcie - ale cudo! *o*
OdpowiedzUsuńhttp://4.bp.blogspot.com/-jX2V30a0_e8/Vf3KKs-Lr2I/AAAAAAAALVc/5xl9PHJKJiM/s640/DSC_0338%2Bmodified.jpg
Dziękuję! wahałam się co do kolorów - miałam już zmieniać na b&w, ale jednak zostawiłam.. ;)
UsuńMnie urzeka pierwszy sweterek! Ja ostatnio dorwałam szary sweterek od Mark and Spencer za 1zł! Ale to nie koniec, gdyż jest on w 100% z kaszmiru! Musiałam jedynie doszyć łatki na łokciach z powodu ogromnej dziury, ale grzechem by było go ze sobą nie zabrać :3
OdpowiedzUsuń/meainsolita.blogspot.com
Wszystkie są śliczne ale najbardziej podoba mi się siwy z kieszonkami jest uroczy
OdpowiedzUsuńUwielbiam kolor szary, dlatego mój wybór jest prosty. Zakochałam się w tym z kieszonkami. Sama muszę się wybrać na zakupy do sh, bo sweterków nigdy na dużo! :D
OdpowiedzUsuńPiona! też kocham szarości:)
Usuńleć, trzymam kciuki za Twoje zakupy, przygarnij jakieś sweterki <3
świetne swetry! marzę, żeby takie wpadły w moje ręce, ale niestety moje ostatnie lumpeksowe poszukiwania nie skończyły się tak jakbym chciała :( ale nie poddam się, zwłaszcza jak widzę takie perełki jak Twoje! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :
darkblondex.blogspot.com
Swietne zdjecia i super lupy!
OdpowiedzUsuńMam pytanie, jakiego programu uzywasz by wstawic cale zdjecie na insta i dodac jakies tlo?:)
Dziękuję :)
Usuńmam apkę square droid, która robi ramki ;-)
Moze na przyszłość pisz tez ile zaplacilas za takie sliczne lupy z SH? Wtedy bedziemy Ci zazdrościć jeszcze bardziej ;)
OdpowiedzUsuńZwykle zapominam ceny, no chyba że było po złotówce :D
Usuńza te 5 sweterków zapłaciłam 56 zł ;-)