
Hej kochani!
Może wiecie, a może nie wiecie - ze mnie jest straszna sentymentalistka. Co jakiś czas zdarza mi się wracać do przeszłości, ukurzonych wspomnień. Lubię wracać do starych zdjęć, wpisów. Daję się wtedy całkowicie pochłonąć przeszłości, która zalewa mnie, zatapia, tak, że aż tracę oddech.
Dziś jest chyba taki wieczór. Wdycham chłodne powietrze zza okna i nagle odczuwam potrzebę, aby znów zanurzyć się we wspomnieniach.
Postanowiłam zaprosić Was do tej mojej małej wędrówki i pokazać zdjęcia, które swoje przeleżały na dysku. Patrząc na nie nie mogę uwierzyć, że minął rok! To tak dużo czasu, a wydaje mi się, jakby to wszystko trwało wczorajszego dnia.
Nie mogę także uwierzyć, jak bardzo zmieniłam się od tamtej pory. Nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Z roku na rok coraz mocniej czuję, że dojrzewam. Dorastam. Zmienia się moje myślenie, spostrzeganie świata. Z małego dziecka przeradzam się... w nieco większe dziecko, które zaczyna szerzej otwierać oczy. Widzieć więcej. Zaczynam rozumieć, dostrzegać pewne sprawy takimi, jakie są - a nie tak, jak chciałabym je widzieć. Czasami mnie to przeraża. Ta perspektywa dorosłego życia, ważnych decyzji, które należy podjąć i liczyć się z konsekwencjami. Tu odzywa się we mnie to małe dziecko, które kompletnie nie wie, jak sobie poradzić i które już zawsze chciałoby pozostać w bezpiecznym miejscu. Jednak wszyscy wiemy, że na każdego przyjdzie czas. Każdy z nas prędzej czy później będzie musiał dorosnąć i zmierzyć się z tym, co nam pisane. Obyśmy wszyscy wyszli z tej bitwy zwycięsko.
* * *

"Tego wieczoru jeden okres mojego życia dobiegał końca. Nowy miał się
rozpocząć jutro - czyż podobna drzemać w przerwie? Musiałam czuwać
gorączkowo, podczas gdy dokonywała się zmiana."
[C. Brontë, "Dziwne losy Jane Eyre"]
[C. Brontë, "Dziwne losy Jane Eyre"]

"Mijają tygodnie, jednego dnia jest lepiej, innego gorzej, jakoś się
plecie, nie najlepiej, ale jakoś. Tylko niczego się nie da zapomnieć. Po
prostu nie da."
— Marek Soból - Mojry
— Marek Soból - Mojry

"Doskonałość jest zimna i boi się zbliżenia."
~ Dorota Terakowska "Poczwarka"
~ Dorota Terakowska "Poczwarka"


"I cierpię. Piję. I cierpię. Trzeźwieję. I cierpię. Tęsknię. I cierpię.
Nie tęsknię. I także cierpię. Każdego dnia dokonuję bezpardonowego ataku
na siebie, a potem sam sobie oddaję."
Marcin Orliński "Zabiegi"
Marcin Orliński "Zabiegi"

“Kto ją obdarzył taką delikatnością? Musi jej być bardzo nielekko. W życiu tym, w świecie tym.”
— Edward Stachura ‘Gdziekolwiek jesteś’
— Edward Stachura ‘Gdziekolwiek jesteś’


"Nie
rozpinaj tak powoli guzików mojej koszuli. Nie wkładaj mi rąk pod
sukienkę sięgając, aż do brzucha. Nie zrywaj ze mnie bielizny, nie
wyszarpuj mnie z objęć zbyt już grubych na tę pogodę swetrów. Z
milczenia, nie z ubrań, mnie rozbierz. Rozepnij wszystkie niedomówienia,
które po samą szyję, każdego ranka zbyt starannie zapinam. Wstyd przez
głowę mi ściągnij. Zsuń z mych bioder strach. Rozrzuć to
wszystko na podłodze i kopnij w kąt byśmy nie potykały się o te
złośliwości nigdy więcej. Połóż mnie na łóżku i delikatnie otul
pewnością. Nie poganiając, leż ze mną tak długo, aż nabiorę jej na tyle
by uwierzyć, że nie znikniesz. Będę ci mówiła wtedy raz po raz, że
przecież wszyscy znikają. A ty miej cierpliwość do mych lęków."

"Jakie morza w nas szumią podczas nocy naszego bycia, rozbijając się o brzegi, które czujemy, zalewani przez emocje! To, co się zagubiło, to, czego należało pragnąć, to, co się dostało i
spełniło przez pomyłkę, co kochaliśmy i straciliśmy, a potem,
pokochawszy to jako utracone, pojęliśmy, żeśmy tego nie kochali...
(...) Czy ktoś w ogóle wie, co myśli lub czego pragnie? Kto wie, kim jest dla samego siebie? Ile rzeczy sugeruje nam muzyka, sprawiając tym przyjemność, bo są to rzeczy niemożliwe? Ile rzeczy przypomina nam noc, każąc nam je opłakiwać, choć nigdy ich nie było?"
— Fernando Pessoa – Księga niepokoju Bernarda Soaresa, pomocnika księgowego w Lizbonie
(...) Czy ktoś w ogóle wie, co myśli lub czego pragnie? Kto wie, kim jest dla samego siebie? Ile rzeczy sugeruje nam muzyka, sprawiając tym przyjemność, bo są to rzeczy niemożliwe? Ile rzeczy przypomina nam noc, każąc nam je opłakiwać, choć nigdy ich nie było?"
— Fernando Pessoa – Księga niepokoju Bernarda Soaresa, pomocnika księgowego w Lizbonie

"Zdarza się, że człowiek śni. Przywiązuje się do tego snu, wierzy weń,
kocha. Rano, gdy otwiera oczy, dwa światy jeszcze zachodzą na siebie,
twarze nocy w świetle dnia słabo się zarysowują. Chciałoby się je
spamiętać, zatrzymać. Wymykają ci się z rąk, brutalna rzeczywistość dnia
je wypędza. Człowiek pyta sam siebie: O czymże śniłem? Co to się
działo? Kogo całowałem? Kogo kochałem? Co ja mówiłem i co do mnie
mówiono? Pozostaje niewyraźny żal po tym, co było albo zdawało się być.
Człowiek już nie wie, co miał wokół siebie. Już nie wie."
— Eugène Ionesco - Kubuś, czyli uległość. Morderca nie do wynajęcia. Nosorożec. Król umiera, czyli ceremonie. Szaleństwo we dwoje
— Eugène Ionesco - Kubuś, czyli uległość. Morderca nie do wynajęcia. Nosorożec. Król umiera, czyli ceremonie. Szaleństwo we dwoje

"Nie było mi trudno być samotnikiem. Odkąd sięgam pamięcią, najczęściej
wybierałem samotność, albo może to działo się tak, że to ona wybierała
mnie. Chyba od zawsze miałem kocią naturę i chodziłem swoimi ścieżkami. I
choć ubrdałem sobie, że nigdy nie zwiążę się z żadną kobietą i że będę
miał ich wiele, to jednak czasem marzyłem o tej jedynej i tylko dla niej
pragnąłem być prawdą. Kiedy potrzebowałem
pieszczoty, na chwilę zbliżałem się do ludzi. Potrzebowałem ich, by być
między nimi, bawić się, rozmawiać, słuchać, patrzeć, pić, by dotknąć
choć namiastki bliskości drugiego człowieka. I tak oto nadałem mojej
samotności znośny wymiar, by być nieszczęśliwie szczęśliwym. (...) W
swojej samotności nauczyłem się żyć z książkami. Maluję przeczytanymi
słowami. Zamrażam i zatrzymuję chwile. Bardzo rzadko w swojej samotni
się nudziłem, a jeśli nie mogłem czytać i było mi źle, to zwijałem się w
kłębek, zamykałem oczy i wyobrażałem sobie miejsca, w których kiedyś
będę. Wyobrażałem sobie także miłość i zanurzenie się w nią we
wszystkich możliwych konfiguracjach, kolorach, melodiach. I tak oto
szybko zasypiałem, bo z zasypianiem nigdy nie miałem problemów. A
myślenie o miłości, o kimś wyjątkowym, o kochaniu tego kogoś wyjątkowego
i byciu kochanym przez tego kogoś podnosiło mnie na duchu, choć w realu
w ten stan nie potrafiłem z nikim wejść. Niech będzie banalnie:
wierzyłem i wierzę w miłość. Ale otwarcie się, bliskość i miłość miałem
tylko w marzeniach i wyobrażeniach. To wszystko było tam idylliczne.
Było to zawsze w nieokreślonym 'kiedyś' i 'gdzieś', działo się tam 'coś'
i był tam 'ktoś'.
Mariusz Maślanka "Na imię mam Jestem"
Mariusz Maślanka "Na imię mam Jestem"

Fotografował Damian Winnicki <3
Malowała Karolina Czarnecka <3
Stylizowała Kasia Kryszk <3
Nawet nie wiesz jak bardzo podoba mi się ten wpis! Mam wrażenie, że w trakcie oglądania zdjęć i czytania umieszczonych przez Ciebie cytatów przechodziłam przez swoją przeszłość. Ty to jednak potrafisz dotrzeć człowiekowi w zakamarki duszy, może dlatego, że też jestem sentymentalistką. Z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy, pozdrawiam i całuję! :*
OdpowiedzUsuńNiezwykle mnie to cieszy i motywuje, dziękuje kochana :)
UsuńJest w tych zdjęciach coś takiego, że nie mogę się napatrzeć. Są takie magiczne i tajemnicze a na dodatek Ty taka piękna. Mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że tak sądzisz ;*
Usuńwow, zdjęcia bardzo klimatyczne, wręcz można się przenieść w inny świat. G e n i a l n i e! :)
OdpowiedzUsuńwow :D niesamowite zdjęcia :*
OdpowiedzUsuńwszędzie można poznać zdjęcia Damiana, ten styl, ten klimat <3 piękny duet!
OdpowiedzUsuńświetny wpis:)
To prawda - zdolna z niego bestia! Dlatego ciesze się, że znów będziemy razem tworzyć :)
UsuńJestem zachwycona tym postem ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się!
Usuńjesteś przecudowna. wchodząc tu, czuję się coś tak.. magicznego. nie chcę stąd wychodzić. od razu przepełnia mnie taki spokój i ciepło.. pamiętam każde Twoje zdjęcie jeszcze z photobloga.. na przestrzeni dwóch lat, może ciut więcej. zaskakujesz z dnia na dzień. jesteś moją inspiracją. ogromny szacunek..
OdpowiedzUsuńtrochę mnie - klik!
Ale mi miło... naprawdę. Po takich słowach serducho rośnie!!! dziękuje :*
Usuń