ufff, cóż za gorąc! bardzo intensywny dzień dziś, od rana coś robię, ale baaardzo mi się to podoba, tęskniłam za takim rozbieganiem i nawałem spraw, to mi dodaje energii. spędziłam bardzo miłe popołudnie na spacerze z moją Milką ( :* ), choć spacer koniec końców zamienił się w siedzenie na ławce i plotkowanie :D oczywiście nie byłabym sobą gdybym będąc na mieście przy okazji nie zajrzała do ciuchlandu (a tak się miło składa, że w środy są dostawy!). nie sądziłam, że coś znajdę, bo w tak późnych porach zwykle wszystko jest już przebrane, ale jak zwykle do przymierzalni weszłam z pełnym koszykiem :D jednak zdecydowałam się tylko na dwie rzeczy, reszta była albo za droga (ach, ta oszczędność!) albo za duża - norma. potem zajrzałyśmy do drogerii, gdzie kupiłam dwie szamponetki i nowy lakier do paznokci (oczywiście!). ostatnią nowością jest gazetka, której nawet nie miałam jeszcze czasu przejrzeć, ach to zalatanie! wieczorem znów wybywam i mam nadzieję wrócić z dobrymi nowościami. jutro wrzucę outfit z wczorajszego bierzmowania u brata, a teraz łapcie zdjęcia dzisiejszych "zdobyczy".
* * *
od dawna marzyła mi się rzecz ze zwierzęcym motywem,
jestem więc zadowolona z tego zakupu : )
koronkowe body z przeeeeeeepięknym wycięciem na plecach,
nieważne, że pewnie do niczego nie będzie mi pasowało, ale po prostu musiałam je mieć!
mam fioła na punkcie takich odcieni <3
szamponetki, które kupiłam być może trochę zbyt wcześnie, bo malować zamierzam dopiero w połowie czerwca, ale przynajmniej teraz wiem, że nie zapomnę tego zrobić w przyszłości.
miłego wieczoru!
piękne body ! :) chcę Cię w nich na zdjęciach :) !
OdpowiedzUsuńbędą będą :)
Usuńw reserved masz podkoszulki z motywem tygrysa :)
OdpowiedzUsuń