winter fairytale

znów zaniedbałam to miejsce, sama nie wiem dlaczego tak trudno znaleźć mi chwilę, żeby wrzucić tu zdjęcia... mamy nowy rok, który będzie lepszy niż poprzedni i - mam nadzieję - obfity w jeszcze więcej zrealizowanych pomysłów i wizji. obecnie na nowości nie ma nawet co liczyć (oprócz autoportretów cykanych na szybko w domu), ponieważ pogoda uniemożliwia jakiekolwiek działanie. ta wszechobecna szarość naprawdę mnie już wykańcza... tymczasem wrzucam efekty współpracy z moją wspaniałą Olą (na photoblogu ohyouaresonaive), z którą miałam się okazję spotkać podczas mojego weekendowego pobytu w Warszawie. wielu osobom na fotoblogu spodobała się ta seria, zatem łapcie. całuję ! :*

* * *